Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Różaniec w autobusie miejskim w Słupsku wzbudza kontrowersje. Zniknie

Daniel Klusek [email protected]
Różaniec, który wisi w przedniej części jednego ze słupskich autobusów, najprawdopodobniej trafi do kościoła.
Różaniec, który wisi w przedniej części jednego ze słupskich autobusów, najprawdopodobniej trafi do kościoła. Internauta
Miejski Zakład Komunikacji w Słupsku zdejmie różaniec, który wisi w części pasażerskiej miejskiego autobusu. Nie chce, by wzbudzał kontrowersje wśród pasażerów.

W jednym ze słupskich autobusów, w przedniej części, na ściance oddzielającej kabinę kierowcy od części dla pasażerów, od jakiegoś czasu wisi drewniany różaniec. Zdaniem pana Marcina, czytelnika ze Słupska, który nas o tym poinformował, nie jest to dla niego najlepsze miejsce.

Przeczytaj także: Jest wyrok za rzucanie butelką w autobus miejski

- Różaniec wisi od co najmniej kilku tygodni, może nawet miesięcy, bo krzyż, który dynda podczas jazdy autobusu, zdążył już wytrzeć ślad na ściance - mówi pan Marcin. - Mnie on w ogóle nie przeszkadza, chociaż wydaje mi się, że autobus to nie jest najlepsze miejsce na eksponowanie symboli religijnych. Może tylko wzbudzać niepotrzebne emocje. To już nie jest prywatne terytorium kierowcy.

Pan Marcin dodaje, że są bardziej godne miejsca, w których może się znaleźć różaniec.

- Wydaje mi się, że można go zanieść do kościoła lub przekazać komuś, kto będzie z niego w odpowiedni sposób korzystał. Różaniec nie jest przecież po to, żeby bujał się między przystankami, ale aby ktoś się przy jego pomocy modlił - uważa nasz czytelnik.

Przeczytaj również: Autobus się spóźnił, a Ty nie zdążyłeś do pracy? Zgłoś się do MZK po usprawiedliwienie

Anna Szabłowińska, rzecznik prasowy Miejskiego zakładu komunikacji, twierdzi, że z tego typu głosem pasażera spotkała się pierwszy raz.

- Wcześniej nikt z takimi informacjami do nas nie dzwonił, a to znaczy, że dotychczas różaniec nie był dla pasażerów problemem - mówi Anna Szabłowińska. - Być może jednak propozycja waszego czytelnika jest słuszna. Porozmawiamy z kierowcami, którzy jeżdżą tym autobusem. Jeśli okaże się, że różaniec należy do któregoś z nich, poprosimy, aby przewiesili go do szoferki. Być może jednak okaże się, że któryś z pasażerów zgubił różaniec w autobusie i kierowca wywiesił go tylko po to, żeby właściciel mógł go odnaleźć. W takim wypadku przekażemy różaniec do jednego z kościołów. Księża zrobią z niego najlepszy użytek.

Rzecznik MZK zapewnia jednak, że kierowcy, którzy mają taką potrzebę, mogą bez przeszkód umieszczać w szoferce elementy związane ze swoją wiarą.

Zamieszania wokół różańca nie rozumie ksiądz Tomasz Roda ze słupskiej parafii pw. św. Jana Kantego.

- Dla mnie krzyż wiszący w autobusie nie jest problemem. Domyślam się, że ktoś zgubił różaniec, a kierowca wywiesił go z życzliwości - mówi słupski kapłan. - Jeśli mówimy o tolerancji, to dlaczego nie ma jej być dla wartości chrześcijańskich?
_______________________________________
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]

Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza