W styczniu z jednego z pokoi hotelu Wela przy ul. Na Wzgórzu w Słupsku zginął płaski 20-calowy telewizor.
- Ostatnio to jakaś plaga. Giną ręczniki, kosmetyki a nawet popielniczki. Komuś udało się też wynieść telewizor - opowiada słupszczanin, który zgłosił kradzież na policji, ale jak sam przyznaje, nie bardzo wierzył, że uda mu się sprzęt odzyskać.
Przeczytaj także: 24-latek włamał się po laptopa i... mięso
Sprawą zajęli się st. sierżant Wioleta Furman i asp. Rafał Dudkiewicz.
- Działali spokojnie, ale bardzo skutecznie. Nie płoszyli sprawcy. Swoimi sposobami dotarli do klienta, który wynajął u nas pokój w czasie, gdy zginął telewizor. Złapali złodzieja i dodatkowo rozbili szajkę paserską, a ja odzyskałem sprzęt - mówi słupszczanin.
Robert Czerwiński przyznaje, że funkcjonariuszom udało się namierzyć złodzieja - słupszczanina notowanego już na policji. Jednak, gdy do niego dotarli okazało się, że zdążył przekazać już telewizor paserowi.
- Policjanci dotarli też do pasera i jego również zatrzymano. Obu postawiono już zarzuty - mówi Robert Czerwiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?