Charyzmatyczny ojciec Bashobora z Ugandy już po raz drugi poprowadził w Słupsku wielkopostne rekolekcje. Po raz pierwszy przyjechał przed rokiem. Teraz, od piątku do niedzieli prowadził rekolekcje z modlitwą o uzdrowienie pod hasłem "Ku wolności wyswobodził nas Chrystus". Na spotkanie z nim, które przygotowali członkowie Szkoły Nowej Ewangelizacji w Słupsku. zapisało się blisko 2 tysiące osób z Pomorza, innych regionów kraju, a nawet z zagranicy.
Zainteresowani rekolekcjami, którzy za udział w nich musieli wnieść opłatę, przyjechali do Słupska całymi rodzinami - od dziadków do wnuków. Wypełnili po brzegi halę Gryfii, w której - oprócz polowego ołtarza i mównicy na estradzie - wydzielono tymczasową kaplicę oraz rząd konfesjonałów, gdzie wierni chętnie przystępowali do spowiedzi. Uczestniczyli w rekolekcjach, ale także w ogromnym przedsięwzięciu medialno-widowiskowym.
Ojciec Bashobora cytował i komentował po angielsku wybrane fragmenty Biblii, co natychmiast przekładał na język polski towarzyszący mu tłumacz. Jednocześnie zachęcał zebranych do wspólnej modlitwy i powierzania Panu swoich chorób. Na komendę księdza ludzie wznosili ręce w geście uwielbienia Boga. Potem kładli je na głowach sąsiadów i powtarzali: "Jezu, ta osoba, którą kochasz, jest chora". Tłum zaplótł się w jeden wielki łańcuch.
Zobacz też: Poproś Jezusa do telefonu. Wiadomość prosto z nieba
- Niektórzy z was czują teraz ogień na kręgosłupie, to Jezus leczy wasz ból pleców. Coś dziwnego dzieje się w waszych żołądkach? To Jezus leczy wasze brzuchy - mówił ojciec Bashobora.
Jego słowa wypełniały całą halę, zebrani jednocześnie obserwowali jego gesty i swoje zachowania na wielkim telebimie, a od czasu do czasu na scenie pojawiali się muzycy z zespołu "Armia Dzieci", którzy zachęcali do wspólnego śpiewu.
- Dla mnie jednak największym przeżyciem były świadectwa osób, które wyzdrowiały albo w czasie weekendowych rekolekcji albo po poprzednich spotkaniach z ojcem Bashoborą. Jeden pan wyznał wręcz, że już dobrze widzi i nie odczuwa zmian spowodowanych przez jaskrę - opowiadała pani Halina z Chojnic, która przejechała do Słupska, aby się modlić o zdrowie dla 80-letniego ojca.
Z podobnymi intencjami w rekolekcjach uczestniczyły inne osoby. Niektórzy zamykali oczy i modlili się w wewnętrznym skupieniu. Inni krzyczeli, gdy ojciec Bashobora wzywał, aby głośniej mówili do Boga i nie zwracali uwagi na innych.
- To było wielkie przeżycie. Odczułam prawdziwą charyzmę ojca Bashobory, który w naturalny sposób opowiadał o swoich doświadczeniach i przeżyciach związanych z ratowaniem innych. Przy tym był wesoły i taki radosny - mówi Magda, 30-latka z Gdańska, która udział w rekolekcjach traktuje jak "ładowanie akumulatorów wiary". Na pamiątkę po nich kupiła film o rekolekcjach ewangelizatora z Ugandy, który oferowano zebranym, obok innych religijnych publikacji i pamiątek.
Część zebranych czekała na wspólną mszę ojca Bashobory z biskupem Edwardem Dajczakiem, ordynariuszem koszalińsko-kołobrzeskim, która miała się odbyć w niedzielę. Niestety, została odwołana z powodu choroby biskupa Dajczaka.
- Może gdyby biskup przyjechał na rekolekcje, to zostałby uzdrowiony - zastanawiała się pani Janina z Koszalina, ale zaraz dodała, że nie jest to pewne, bo ojciec Bashobora uprzedzał, że czasem uzdrowienie może nadejść z opóźnieniem.
Ks. Dariusz Rataj, który był współorganizatorem słupskich rekolekcji ojca Bashobory, nie wyklucza, że w przyszłym roku odbędą się one ponownie w Słupsku.
Charyzmatyczny rekolekcjonista
Ojciec John Bashobora pochodzi ze wschodniej Ugandy. Pracuje w diecezji Mbarara. Odpowiedzialny jest za duszpasterstwo i koordynację ruchu Odnowy w Duchu Świętym, jest też jej kierownikiem duchowym.
Oprócz intensywnej pracy duszpasterskiej opiekuje się pięcioma tysiącami sierot. Zbudował im dwie szkoły podstawowe, dwie średnie, a pozostałe dzieci uczęszczają do szkół rządowych. Dzięki ojcu powstały dwa sierocińce, a budowa kolejnych jest w planach. W Polsce od kilku lat głosi rekolekcje ewangelizacyjne z posługą uzdrowienia i uwolnienia. W naszym kraju konferencje z jego udziałem odbywały się już m.in. w Lublinie i w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?