Do słupskiej komendy zgłosił się słupszczanin, który w internecie zamieścił ogłoszenie o sprzedaży domu. Skontaktował się z nim rzekomy zainteresowany - przedstawił się jako kapitan amerykańskiej armii, który na handlu ropą dorobił się milionów dolarów. Chciał kupić w Polsce dom, a resztę pieniędzy dać na przechowanie. Prosił o dane osobowe. Podpisał się jako Little John.
Zobacz także: Wymyślił, że zabił człowieka i zadzwonił na policję
Słupszczanin zawiadomił policję. - Nadawca informacji twierdził, że jako żołnierz nie może ujawniać się z tymi pieniędzmi i zaproponował, że kupi nieruchomość, ale przeleje na jego konto kwotę 10,5 mln dolarów. Prosił, by przetrzymał mu te pieniądze, aż skończy służbę wojskową, a w zamian potem odstąpi 30 procent z tej sumy - mówi Bugiel.
- W kolejnym mailu prosił, aby mu przekazać wszystkie dane osobowe do sporządzenia dokumentu i informował, że być może będą musieli spotkać się w Hiszpanii w celu sfinalizowania transakcji. Odradziliśmy słupszczaninowi dalsze kontakty z tym mężczyzną.
Zobacz także: Pracownica banku podejrzana o oszustwa na kilka milionów złotych
Policji trudno było ustalić prawdziwego nadawcę, bo maile wysyłane były z amerykańskich serwerów. Jednakże styl działania przypomina schemat tzw. oszustw nigeryjskich. Polacy otrzymywali maile z Nigerii z informacją, że zmarł jakiś ich bogaty przodek i otrzymają duży spadek, jeśli tylko spełnią określone warunki. W ten sposób oszukano mieszkankę Gdańska, którą w celu sfinalizowania transakcji zwabiono aż do Kuala Lumpur w Malezji i tam ograbiono z pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?