Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedźwiadek Słupcio rusza w Polskę

Zbigniew Marecki [email protected]
Neolityczny bursztynowy niedźwiadek był tylko raz pokazywany w Słupsku. W ratuszu wystawiono go na pół dnia.
Neolityczny bursztynowy niedźwiadek był tylko raz pokazywany w Słupsku. W ratuszu wystawiono go na pół dnia. wikipedia
Już od niedzieli warszawiacy i turyści Państwowego Muzeum Archeologicznego będą mogli oglądać oryginał Niedźwiadka Szczęścia, który zyskał także nowe imię.

Odkryto go podczas wydobywania torfu w 1887 r. w bagnisku w okolicach Słupska. To bursztynowy amulet z epoki neolitu, który teraz znamy jako Niedźwiadka Szczęścia. Jeszcze w XIX w. znalazł się w zbiorach Towarzystwa Historii i Starożytności Pomorza w niemieckim wówczas Szcze­cinie. Przez fachowców został uznany za bezcenny skarb. Amulet mógł należeć do łowcy niedźwiedzi neolitu. Przez lata nie opuszczał sejfu Kulturhistorischen Museums w Stralsundzie.

Przez pewien czas wydawało się nawet, że w ogóle zaginął, ale w 2002 roku pokazano go na muzealnej wystawie w Stralsundzie, co wywołało wielkie poruszenie. Gdy kilka lat później rządy Polski i Niemiec porozumiały się co do wymiany znalezisk archeologicznych, które odkryto poza obecnymi granicami obu państw, bursztynowa figurka niedźwiedzia w 2009 roku znalazła się w Muzeum Narodowym w Szczecinie.

Od tego czasu w Słupsku była tylko raz: przez kilka godzin zaprezentowano ją podczas jednej z rocznic miasta. Teraz znowu amulet wyruszył w drogę. Już w niedzielę, jako część wystawy "Zaginione, ocalone", zostanie zaprezentowany w Pań­stwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie, skąd we wrześniu trafi do Kołobrzegu, a na początku 2014 roku - do Gdań­ska.

- Z chęcią byśmy go zaprezentowali dłużej w muzeum w Słupsku. Czekamy tylko na zaproszenie - mówi Krzysztof Kowalski, kierownik działu archeologicznego w PMN w Szczecinie.

Ten wyjątkowy eksponat ma nowe, nadane mu w Szczecinie imię. Wybrano je w 2012 roku spośród przeszło pięciuset propozycji, które podczas muzealnego konkursu nadesłali młodzi rysownicy z całej Polski, twórcy wielu ciekawych portretów bursztynowego misia. Zwyciężyła propozycja Poli Ziębakowskiej z Przedszkola nr 37 w Szczecinie, która zaproponowała dla niego imię Słupcio.
Czy Słupcio może kiedyś zamieszkać na stałe w Słupsku?

- Pewne próby rozmów na ten temat podejmowaliśmy, ale ten pomysł jest nierealny, bo bursztynowy amulet należy do Państwowego Muzeum Narodowego w Szczecinie i nigdy nie był naszą własnością - mówi Mieczysław Jaroszewicz, dyr. Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku .

Jednak są tacy, którzy nie tracą nadziei na sprowadzenie na stałe Słupcia do Słupska. Zachęcają do tego twórcy strony internetowej www.slupcio.slupsk.edu.pl, z której można wysłać apel w tej sprawie do ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza