Wieści o złej współpracy miasta z warszawskim Bud-Inventem, który przy budowie akwaparku pełni funkcję inżyniera kontraktu, rozchodziły się coraz częściej i stawały się coraz głośniejsze.
Na ostatniej sesji rady miejskiej prezydent Maciej Kobyliński na Bud-Invencie nie zostawił suchej nitki. Dyskutowano o tym przy okazji sprawy Rejonowego Zarządu Inwestycji.
- Ta spółka (RZI) może zarobić dużo pieniędzy. Chcemy, żeby była inżynierem kontraktu. Mamy taki zamiar, żeby to RZI prowadziło budowę. Nareszcie będę miał możliwość ze swoim rozmawiać, a nie przez pana Wawrzczaka (architekt ze Słupska, który jest pełnomocnikiem Bud-Inventu - red.) z Warszawą
- mówił prezydent.
Czytaj też: Budowa akwaparku stanęła. Miasto wypowiedziało umowę wykonawcy (wideo)
Na argumenty radnych, że on sam wcześniej zachwalał Bud-Invent jako najlepszego inżyniera kontraktu, Maciej Kobyliński powiedział, że o Bud-Invencie miasto niczego nie wiedziało.
- On wygrał przetarg, bo dał najniższą cenę. A wiecie, kto wygrywa przetargi w tych naszych głupich przepisach - oświadczył prezydent i dał przykład niechlubnych inwestycji, które nadzoruje Bud-Invent: - A marszałek województwa pomorskiego wraz z prezydentem Gdańska mieli wpływ na wynik przetargu. Gdański Teatr Szekspirowski leży i kwiczy. A lotnisko Modlin? A prezes Bud-Inventu dalej się nie boi ani Modlina, ani Szekspirowskiego, ani Słupska. Ale jeszcze nie wie, że pewnikiem stąd wyleci.
Stało się jednak inaczej. To Bud-Invent w wypowiedział miastu umowę. Zapytaliśmy Dawida Zielkowskiego, rzecznika prezydenta, jakie spółka podała powody.
- Firma Bud-Invent przesłała wypowiedzenie umowy na świadczenie usług inżyniera kontraktu przy budowie Parku Wodnego. Obecnie przygotowywana jest odpowiedź na wypowiedzenie, które uznajemy za bezpodstawne i nieskuteczne. Jedynym powodem wypowiedzenia umowy wskazanym w tymże wypowiedzeniu był rzekomy brak współpracy miasta z firmą. Miał się on przejawiać w niespełnieniu przez miasto wygórowanych żądań firmy Bud-Invent, dotyczących dodatkowego wynagrodzenia w kwocie 140 tysięcy złotych za świadczone usługi oraz zmiany terminu obowiązywania kontraktu - odpowiedział rzecznik. - W ocenie miasta nie jest to przesłanka do skutecznego wypowiedzenia umowy.
Stoimy na stanowisku, że umowa na świadczenie usług inżyniera kontraktu obowiązuje firmę Bud-Invent do czasu zakończenia inwestycji i opiewa na kwotę 797,8 tys. złotych.
Zobacz też: Akwapark w Słupsku. Darmowy koncert życzeń trwa
Cezary Wąsowski, prezes Bud-Inventu, w rozmowie telefonicznej z "Głosem" nie chciał podać szczegółowych powodów zerwania umowy. Jednak przekazane mu stanowisko ratusza, że wypowiedzenie jest nieskuteczne, przyjął ze śmiechem.
- Miasto jest śmieszne. Nie chodzi o to, że domagam się dodatkowych pieniędzy, ale o to, że miasto chciało, abym wykonał dodatkową usługę, poza kontraktem - stwierdził prezes ogólnie i zapewnił, że w tym tygodniu szczegółowo odpowie na wszystkie pytania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?