Elżbieta Kowal 13 marca, ok. godz. 11 wyszła na chwilę z domu przy ul. Staszica w Słupsku. Wybrała się do pobliskiego sklepu po chleb. Niestety, już nie wróciła do domu. Rodzina szukała jej bez skutku w dzień i w nocy. Potem prosiła o pomoc inne osoby, które mogły ją ostatnio widzieć. Nic to nie dało.
Dopiero 2 maja po identyfikacji ciała, które znaleziono w środę w Słupi na wysokości Włynkówka, okazało się, że były to zwłoki zaginionej słupszczanki.
Zobacz także: Jasnowidz nie pomógł odnaleźć Elżbiety Kowal ze Słupska
- Początkowo policja poinformowała, że znaleziono ciało mężczyzny, ale w trakcie dokładnej sekcji mocno już zmienionych zwłok, którą przeprowadził patomorfolog, ustalono, że odnaleziono ciało mojej teściowej. Nadal nie wiadomo, jak doszło do jej śmierci - mówi Małgorzata Kowal, synowa pani Elżbiety.
Rodzina bardzo dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w poszukiwania zaginionej. Pogrzeb pani Elżbiety Kowal odbędzie się w najbliższy wtorek. Uroczystość pogrzebowa rozpocznie się o godz. 12.10 w kaplicy cmentarnej na starym cmentarzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?