Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto szuka mieszkań dla pogorzelców z Krasińskiego

Monika Zacharzewska
Po wybuchu gazu w kamienicy na Krasińskiego 14.
Po wybuchu gazu w kamienicy na Krasińskiego 14. archiwum/Krzysztof Piotrkowski
Kolejne rodziny poszkodowane w pożarze kamienicy przy ul. Krasińskiego 14 oglądały mieszkania, w których ewentualnie zamieszkają. Miasto wypłaciło też pierwszą transzę pomocy finansowej, ale niestety tylko pełnoletnim.

Miasto wypłaciło członkom rodzin, które straciły dach nad głową w wyniku wybuchu gazu i pożaru na ul. Krasińkiego, po 3 tys. zł zapomogi. Jednak pieniądze dostały tylko osoby pełnoletnie, a wśród poszkodowanych są też dzieci i młodzież w wieku dwa lata, 11, 16 i 17 lat.

- Te starsze chodzą przecież do szkoły, a potraciły zeszyty, podręczniki, tornistry - ujmuje się za nimi Włodzimierz Roszkowski, dotychczasowy sąsiad uczniów. - To
wszystko trzeba odkupić, bo do wakacji jeszcze przecież prawie dwa miesiące.

Zdaniem urzędników możliwość wypłacenia zapomogi tylko osobom pełnoletnim wynika z przepisów prawa. - Tak rozdzieliliśmy pierwszą transzę pomocy. Stan rodzinny będzie uwzględniony w kolejnym etapie przyznawania środków finansowych - informuje Sebastian Ferens, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

To właśnie do MOPR-u trafia większość darów dla poszkodowanych. - Mamy już sporo odzieży, pościeli, naczyń. Po rozmowach z potrzebującymi ustaliliśmy też,
czego oni oczekują najbardziej. Okazało się, że w pożarze spłonęły komputery czterech uczących się osób. Gdyby ktoś mógł je wesprzeć takim sprzętem, bylibyśmy wdzięczni - mówi Sebeastian Ferens.

Dary trafiają też do siedziby Caritas słupskiej parafii pw. św. Jacka. - Dostajemy dla potrzebujących ubrania, sztućce, pościel - mówi Lidia Matuszewska, prezes organizacji. - Dogadaliśmy się też z siecią Netto, że zafunduje ona chemię gospodarczą dla poszkodowanych, a jedna z pań przyniosła do nas karmę, miski i pieniądze na obrożę i smycz dla Kulki, pieska, który mieszkał w kamienicy przy ul. Krasińskiego.

Natomiast urzędnicy z miasta w czwartek pokazywali pogorzelcom kolejne odnowione mieszkania, w których mogą oni zamieszkać. Przypomnijmy, że jedna rodzina już zdecydowała się na mieszkanie przy ul. Długiej.

- Prezentujemy lokale będące na razie w najlepszym stanie z zasobu, który posiadamy. W sumie wygospodarujemy 10 lokali o standardzie mieszkań komunalnych, choć w kamienicy przy ul. Krasińskiego dwa były socjalne.

Powierzchnią będą one zbliżone do tych utraconych przez pogorzelców - mówi Malwina Noetzel-Wszałkowska z biura rzecznika urzędu miasta. Dodaje ona, że na specjalnie utworzone konto wciąż wpływają pieniądze dla pogorzelców. - Ludzie wpłacają rozmaite kwoty od 20 do 500 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza