Ordynator onkologii jest przekonany, że NFZ się pomylił. To reakcje na informacje o likwidacji sześciu placówek.
Informacja o tym, że sześć przyszpitalnych poradni nie otrzymało kontraktów z Narodowego Funduszu Zdrowia i ma zostać zamkniętych 1 lipca tego roku, wzbudziła ogromne oburzenie. I wśród pacjentów, i wśród lekarzy.
Chodzi o poradnie hematologiczną, proktologiczną, kardiologiczną, chirurgii onkologicznej, kardiologii dziecięcej i neonatologiczną, które w sumie w 2012 roku przyjęły aż 13 tysięcy 842 pacjentów!
- Sytuacja braku poradni hematologicznej w Słupsku jest niedopuszczalna - twierdzi dr Wojciech Homenda, ordynator oddziału wewnętrznego i hematologicznego słupskiego szpitala, specjalista hematolog. - Jeżeli kwalifikacja do uzyskania kontraktu wyeliminowała posiadanie poradni w ośrodkach, w których są oddziały hematologii, jak klinika Akademii Medycznej w Gdańsku czy szpital w Słupsku, to znaczy, że fundusz zdrowia nie posiada wiedzy, jaką rolę spełniają te poradnie. Nie można bez nich skutecznie prowadzić leczenia białaczek i innych ciężkich schorzeń hematologicznych, ponieważ w dużym stopniu oparte jest to na stałej kontroli ambulatoryjnej. Rozumiem, że miejsca, które taki kontrakt otrzymały, będą leczyły chorych, którymi do tej pory opiekowała się klinika hematologii w Gdańsku oraz oddział hematologii w Słupsku.
Natomiast dr Zoran Stojcev, ordynator oddziału chirurgii ogólnej naczyniowej i onkologicznej, którego lekarze prowadzą poradnie proktologiczną i chirurgii onkologicznej, twierdzi, że to musi być pomyłka Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Jesteśmy przecież jednym z trzech oddziałów chirurgii onkologicznej w województwie. Rocznie wykonujemy 1600 dużych zabiegów i 90 procent pacjentów poradni to chorzy wcześniej operowani przez nas. To przecież logiczne, że muszą oni mieć oni kompleksową opiekę poszpitalną prowadzoną przez specjalistów, którzy ich operowali - powiedział nam dr Stojcev. - My tu mamy możliwości i kompetencje, żeby obie poradnie prowadzić - trzech lekarzy mających specjalizacje z chirurgii onkologicznej, dwóch, którzy tę specjalizację robią, i duże doświadczenie. Nie mówiąc już o specjalistycznym sprzęcie kupionym przecież ze środków publicznych, jaki jest niedostępny jakimkolwiek ośrodkom prywatnym.
Dr Stojcev dodaje, że lekarze z jego oddziału już wystosowali pismo protestujące przeciwko decyzji NFZ.
- Wierzę, że ktoś musiał się pomylić, podejmując taką decyzję, to po prostu niemożliwe - twierdzi.
Przypomnijmy, że szpital odwołał się od decyzji Narodowego Funduszu Zdrowia, ale skargi na postanowienie o likwidacji poradni piszą do rzecznika praw pacjentów również sami chorzy ze Słupska.
Również prezydent Słupska Maciej Kobyliński wystosował protest w tej sprawie do gdańskiego oddziału NFZ i do ministra zdrowia.
Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski zwrócił się do dyrektor pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia o pilne przedstawienie informacji, jak fundusz ma zamiar zapewnić mieszkańcom województwa opiekę w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, bo w jego opinii obecna sytuacja stanowi realne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców województwa pomorskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?