Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrali przetarg śmieciowy, ale nie dostarczyli pojemników

Andrzej Gurba [email protected]
Mieszkańcy bloków przy ulicy Piastowskiej w Miastku nie mają już pojemników na śmieci. Odpadki lądują w workach m.in. w takich zadaszonych wiatach.
Mieszkańcy bloków przy ulicy Piastowskiej w Miastku nie mają już pojemników na śmieci. Odpadki lądują w workach m.in. w takich zadaszonych wiatach. Andrzej Gurba
W gminie Miastko przetarg na wywóz śmieci wygrał Kodek. Do tej pory część mieszkańców miała jednak umowy z firmą Remondis. A ta zabiera teraz swoje pojemniki. No i jest problem.

- Firma Remondis zabrała swoje pojemniki, bo od 1 lipca nie będzie już wywozić śmieci. Dzwoniłem do firmy Kodek, która wygrała śmieciowy przetarg, z prośbą o dzierżawę pojemnika, ale usłyszałem, że ich nie ma. No i co my mamy teraz zrobić?! Musimy wystawiać śmieci w workach koło bloku - denerwuje się Stanisław Jarynkiewicz, zarządca wspólnoty bloku przy ulicy Piastowskiej 1 w Miastku. Dodaje, że taka sama sytuacja jest w sąsiedniej wspólnocie. - Też im zabrano pojemnik - oznajmia Jarynkiewicz.

Remondis miał umowy z wspólnotami do końca czerwca.

- Zabrano nam pojemniki kilka dni wcześniej. Dzwoniłem do tej firmy. Usłyszałem tylko, że dalej nie będą wywozić śmieci, a więc zabierają swoją własność.

I co, mamy walczyć o te kilka dni w sądzie - pyta retorycznie Jarynkiewicz.

Mieszkańcy bloku przy ulicy Piastowskiej 1 denerwują się, bo muszą teraz wystawiać śmieci na parkingu.
- Za kilka dni nie będzie to estetyczny widok. Odpadki mogą roznosić zwierzęta. Poza tym nie będzie ładnie pachnieć - mówią mieszkańcy. Boją się też, że straż miejska zacznie im wystawiać mandaty.
Tylko nieco lepszą sytuację mają mieszkańcy z bloku przy ulicy Piastowskiej 2. Miejsce, w którym stał pojemnik, jest zadaszone. Gromadzone tam śmieci nie będą widoczne.

Jarynkiewicz był z prośbą o pomoc w Urzędzie Miejskim w Miastku, ale, jak mówi, nic nie załatwił.
- Urzędnicy nie mieli dla mnie czasu - oznajmia.

Skontaktowaliśmy się z Romanem Ramionem, burmistrzem Miastka.

- Na każdym zebraniu mówiliśmy, że obowiązkiem właścicieli posesji i zarządców budynków jest ich wyposażenie w pojemniki na odpady zmieszane. To nie jest obowiązek gminy czy firmy wywożącej śmieci. Gmina odpowiada tylko za pojemniki i worki na odpady segregowane - mówi Ramion. - Wiem, że teraz trudno kupić lub wydzier-żawić pojemniki. Gmina też nie ma takich możliwości. Wszyscy musimy jakoś przetrwać ten pierwszy trudny okres. Straż miejska na pewno nikogo nie będzie za to karać. Myślę, że niebawem będzie można kupić lub wydzierżawić pojemniki.

Mieszkańcy mówią, że wiedzą, że ich obowiązkiem było wyposażenie bloku w pojemniki, ale zauważają, że gmina bardzo późno rozstrzygnęła przetarg na wybór firmy wywożącej śmieci.

- Nie było wiadomo, kto wygra. Mógł to być Remondis. W takim wypadku nie musielibyśmy szukać pojemnika. Poza tym za miesiąc będzie nowy przetarg i różnie może być - mówią.

Kazimierz Kowalski, właściciel firmy Kodek, przyznaje, że nie ma już wolnych pojemników. - Na rynku faktycznie trudno je dostać. Usłyszałem u producenta, że realny termin to wrzesień. W ciągu kilku dni mam mieć jednak kilka pojemników z odzysku i dostarczę je na ulicę Piastowską - obiecuje Kowalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza