Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stracił 25 tys. złotych, bo myślał, że kupił jednopensówki

Daniel Klusek
25 tysięcy złotych stracił słupszczanin, który sądził, że kupił złote jednopensówki. W rzeczywistości zapłacił za nic nie warty złom.
25 tysięcy złotych stracił słupszczanin, który sądził, że kupił złote jednopensówki. W rzeczywistości zapłacił za nic nie warty złom. Policja Słupsk
25 tysięcy złotych stracił słupszczanin, który sądził, że kupił złote jednopensówki. W rzeczywistości zapłacił za nic nie warty złom.

Jak ustalili policjanci, mężczyzna po wyjściu z banku został zaczepiony przez nieznajomego mężczyznę w wieku około 70 lat.

- Osoba ta zaproponowała zakup złotej monety One Penny po atrakcyjnej cenie - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - W pierwszej chwili słupszczanin odmówił kupna. Oszust mówiąc z akcentem rosyjskim i trochę po polsku, dalej nalegał. W trakcie rozmowy podszedł do nich inny mężczyzna, który twierdził, że jest zainteresowany kupnem tej monety. Bez namysłu zainteresował się ich kupnem, a następnie poszedł do pobliskiego kantoru. Po krótkiej chwili wrócił, informując, że w kantorze za taką monetę można dostać nawet trzy tysiące złotych .

Słupszczanin kupił od oszusta 17 monet, płacąc za nie łącznie 25 tysięcy złotych. Zaraz po tym, aby upewnić się, że zrobił dobry interes, poszedł do pobliskiego kantoru. Tam okazało się, że został oszukany, bo kupił bezwartościowe miedziaki.

- Sprawcy wybierają ofiarę, którą najczęściej obserwują w pobliżu banków i pasaży handlowych. Z reguły jeden ze sprawców oszustwa podchodzi do wytypowanej osoby i pokazuje jej monetę. Pyta o lombard bądź jubilera, twierdząc, że chciałby ją sprzedać. W tym czasie wspólnik pod pozorem zainteresowania atrakcyjną ofertą, proponuje kupno monet po ich sprawdzeniu. Uzgadniają ze sprzedającym cenę monety - mówi Robert Czerwiński. - Apelujemy, aby uważać na tego typu okazje. Nikt nie będzie sprzedawał cennych przedmiotów za bezcen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza