Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawody o Puchar Polski w Ratownictwie Wodnym w Ustce (zdjęcia, wideo)

olo
Zawody o  Puchar Polski w Ratownictwie Wodnym w Ustce
Zawody o Puchar Polski w Ratownictwie Wodnym w Ustce Łukasz Capar
Dziś (sobota) w Ustce rozgrywane są zawody o Puchar Polski w Ratownictwie Wodnym. Do uzdrowiska przyjechało kilkudziesięciu ratowników-ochotników z całego kraju.

XII Puchar Polski w Ratownictwie Wodnym - Ustka

- Zawodnicy przyjechali praktycznie z całego kraju - mówi Tomasz Kozioł, przewodniczący komisji sportu WOPR i współorganizator imprezy. - Niektórzy tak jak ja, są ze Śląska. Cześć zawodników, to ratownicy na co dzień pracujący nad polskim wybrzeżem. W sumie to ponad 50 osób.

Startowano w kilku różnych konkurencjach. Wymagająca była już ta pierwsza, gdzie trzeba było wykazać się dobrą kondycją. Ratownicy musieli jak najszybciej biec po plaży, przepłynąć odcinek w morzu i znów biec po piachu. W kolejnej, ścigano się już na deskach. Wygrywał ten, kto jako pierwszy dopłynął do boi oddalonej o kilkadziesiąt metrów od brzegu, zawrócił dotarł do mety ustawionej na plaży. Konkurowano też na kajakach ratowniczych i w pływaniu w płetwach.

Zawody rozgrywane są w trudnych warunkach pogodowych, bo przy czerwonej fladze czyli zakazie kąpieli. Wysoka fala skutecznie utrudni pływanie.

Organizatorem zawodów o Puchar Polski w Ratownictwie Wodnym jest WOPR wspierany przez sponsorów. Zwycięzcy otrzymają medale, puchary i nagrody finansowe.

width="640" height="360" frameborder="0">

Przed południem, imprezę relacjonował Polsat News.

- Pokazujemy zawody i rozmawiamy o bezpieczeństwie podczas wakacji. Informujemy też, że można dzwonić na bezpłatny numer 601 100 100 i alarmować ratowników jeśli potrzebna jest pomoc - powiedział portalowi gp24.pl Krzysztof Ibisz prowadzący program.

Przypomnijmy, że to dzięki błyskawicznej informacji od plażowiczów dzwoniących właśnie na ten numer udało się niedawno uratować mężczyznę, który topił się przy trzecim molo w Ustce.
Początek sezony, dla około 30 ratowników strzegących kąpielisk na usteckich plażach był bardzo pracowity. Z morza musieli wyciągać już prawie 60 osób.

- Alarmujmy ratowników, pamiętajmy, że pierwsze trzy minuty są najważniejsze. Uważajmy na wysoką fale i cofkę i nigdy nie wchodźmy do wody po alkoholu lub narkotykach. Morze jest zdradliwe - apeluje Piotr Dąbrowski, szef ratowników WOPR w regionie słupskim.

width="640" height="360" frameborder="0">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza