Kilka dni temu pracownicy bytowskiego basenu zauważyli, że w piwnicy pod basenowymi nieckami zbiera się woda.
- To nie są duże przecieki, ale są. Nie możemy ich lekceważyć, bo później może być większy problem. Na miejscu jest już wykonawca, która szuka nieszczelnego miejsca albo miejsc. Na dzisiaj nie wiemy, czy przecieki są w instalacjach doprowadzających wodę do pływalni, czy też w samych nieckach - mówi Krzysztof Stępień, prezes Kompleksu Basenowo-Rekreacyjnego Nimfa w Bytowie.
Basen jest nieczynny od poniedziałku. Woda w piwnicy zbierała się pod basenem rekreacyjnym, ale spuszczono ją też z basenu sportowego.
- Być może dzisiaj (środa - dop. autora) czynny będzie już basen sportowy. Basen rekreacyjny będzie wyłączony z użytku co najmniej do czwartku. O zmianach będziemy informowali na naszej stronie internetowej i w prasie. Mam nadzieję, że wyłączenie basenu z użytku nie potrwa dłużej niż te kilka dni - oznajmia Stępień.
Prezes nie chce snuć dywagacji na temat, czy to zwykła usterka, czy poważniejsza sprawa. Kompleks jest na gwarancji, a więc koszty napraw obciążają wykonawcę. Siłą rzeczy pływalnia też jednak straci z uwagi na brak klientów przez kilka dni. Jeśli szukanie usterki i naprawa potrwają więcej niż te kilka dni, to będzie już większy problem. Na nieczynnej pływalni tracą też osoby, które dzierżawią pomieszczenia w kompleksie, między innymi na bar.
- To trochę dziwne, że basen ma przecieki. To przecież nowy i nowoczesny obiekt, który kosztował kilkadziesiąt milionów złotych. Mam nadzieję, że usterka da się naprawić bez konieczności rozbijania betonowych niecek - komentuje pan Bogdan, mieszkaniec Bytowa.
Bytowską pływalnię uruchomiono pod koniec kwietnia tego roku. Przez wiele tygodni trwał rozruch technologiczny, w którym sprawdzano między innymi szczelność basenowych niecek i instalacji. Kompleks, na który składają się trzy baseny, kosztował ponad 22 miliony złotych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?