Po aferze z NFZ: powtórna szansa słupskiej hematologii

W tym na prowadzenie poradni hematologicznej, w którym wystartuje słupski szpital.

Przeprowadzenie konkursów uzupełniających na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną zapowiedziała
prezes centrali NZF Agnieszka Pachciarz po odwołaniu dyrektorki pomorskiego oddziału funduszu.

Barbarę Kawińską zdjęto ze stanowiska m.in. z powodu protestów, jakie wywołał podział środków na specjalistykę i zamknięcie 1 lipca ponad 200 poradni specjalistycznych w województwie. W tym sześciu przy słupskim szpitalu. Wśród nich była hematologiczna, w której leczyło się prawie dwa i pół tysiąca pacjentów.

- Poza kliniką w Gdańsku, nikt w województwie chorym lepszej terapii nie zapewni. Obsadę lekarską
mamy dobrą, a opiekę z roku na rok oferujemy coraz lepszą - mówi dr Wojciech Homenda, hematolog ze słupskiego szpitala. - Teraz w Słupsku mamy dwóch specjalistów hematologów, a trzeci lekarz jest w trakcie specjalizacji. Ponadto w pewnych dziedzinach, jak choroby krwi, bez kompleksowego leczenia - w szpitalu a potem w poradni - pomóc chorym po prostu się nie da.

Poradnia hematologiczna kontraktu nie dostała, ale próbowano ratować sytuację, przyjmując dotychczasowych pacjentów hematologii w poradni onkologicznej. Jednak z relacji chorych, którzy dzwonili do naszej redakcji, wynika, że to rozwiązanie słabo się sprawdzało, bo oficjalnie poradnia nie istniała. Teraz NFZ ogłosił konkurs uzupełniający na świadczenia w zakresie hematologii. - Oczywiście wystartujemy w nim - zapowiada Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala. - Teraz lekarze pracujący w poradni hematologicznej są na planowym urlopie do 16 sierpnia.

Nowy konkurs ma być rozstrzygnięty w połowie miesiąca, do tej pory więc wszystko się wyjaśni. Teraz
tzw. ostre przypadki przyjmowane są od razu na oddział, a pozostali pacjenci zostali przerejestrowani na inne terminy.

NFZ ogłosił też wczoraj konkurs na prowadzenie poradni chorób zakaźnych. To ważne, bo po ostatnich rozstrzygnięciach taka poradnia została w województwie tylko jedna. W Słupsku. To oznacza, że pacjenci z całego regionu przejeżdżają do nas lub płacą za wizyty w Trójmieście.

Trzeci ogłoszony konkurs dotyczy położnictwa i ginekologii w powiecie kwidzyńskim, ale wkrótce mają być ogłoszone kolejne. Jakie?

W siedzibie NFZ trudno to ustalić, bo na razie szacowane są tam finanse i analizowane tzw. białe plamy na mapie pomorskiej specjalistyki medycznej.

- Ja też nie wiem, jakie to mogą być konkursy. Dopóki nie zostanie wyłoniony nowy dyrektor funduszu, nie ma z kim tam rozmawiać - twierdzi dyrektor słupskiego szpitala.