Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupscy radni chcą referendum (zdjęcia, wideo)

Zbigniew Marecki [email protected]
Maciej Kobyliński.
Maciej Kobyliński. Łukasz Capar
Radni podjęli uchwałę w sprawie przeprowadzenia referendum o odwołaniu prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego. Za uchwałą głosowało 16 radnych, a przeciw pięciu.

Za referendum opowiedzieli się radni z PO, PiS oraz klubu Nowy Słupsk. Przeciw głosowali radni z SLD, z wyjątkiem radnego Krzysztofa Kido, który także poparł wniosek o przeprowadzenie referendum.

Dyskusja radnych nad uchwałą w tej sprawie trwała ponad 3,5 godziny, bo po raz pierwszy od 23 lat miejscy rajcy zajęli się debatą nad kwestią odwołania prezydenta miasta. Aby nie dać mu prawnego powodu do odwoływania się od ich uchwały, Zdzisław Sołowin, przewodniczący Rady Miejskiej dbał, by wszystko odbywało się zgodnie z literą prawa.

Dlatego zgodnie z procedurą najpierw dokładnie odczytano uchwałę Regionalnej Izby Obrachunkowej z Gdańska, która potwierdzała zgodność z prawem czerwcowej uchwały radnych w sprawie nieudzielenie absolutorium prezydentowi za wykonanie budżetu miasta w 2012 roku.

Potem głos zabrał prezydent Maciej Kobyliński, który postanowił przedstawić swoje wyjaśnienia dla radnych w kilku odsłonach.

- Zawsze pracowałem dla dobra miasta. Dlatego chcę przedstawić swoje dokonania w ciągu 3 ostatnich kadencji, kiedy bez przerwy jestem prezydentem miasta - rozpoczął swoją prezentację, wyraźnie mówiąc do mieszkańców miasta, a nie do radnych.

W jego imieniu najpierw Dorota Bałukonis, skarbnik miasta przekonywała zebranych, że ostatnia uchwała RIO miała charakter formalny, a nie merytoryczny . Dużo mówiła o tym, że praktycznie budżet w 2012 roku został wykonany, a ewentualne różnice w stosunku do pierwotnych planów były w większości efektem problemów obiektywnych, niezależnych od magistratu.

Z kolei sam prezydent długo przedstawiał osiągnięcia miasta we wszystkich dziedzinach życia społecznego i gospodarczego.

- Nasze miasto dobrze się rozwija i jest ładne, co podkreśla wiele osób z zewnątrz - przekonywał . Według niego efekty różnych działań mogłyby być jeszcze lepsze, gdyby radni z nim współpracowali.
Następnie głos zabrał Bartosz Gwóźdż-Sproketowski, dyr. Wydziału Rozwoju Miasta, który pokazywał, jak od 2003 roku narastają wydatki inwestycyjne miasta, które tylko w ubiegłym roku przekroczyły 80 milionów zł.

- Podejmowałem decyzje ryzykowne, ale one kończyły się dobrze. Tak było z rewitalizacją Traktu Książęcego, ale tak samo będzie z budową parku wodnego, który przecież dokończymy - zapewniał.
Wątek pochwalny kontynuował wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk, który długo wymieniał sukcesy miejskich spółek.

Jednak prezentacja prezydenta Kobylińskiego zakończyła się zgrzytem, bo obraził się i wyszedł z sali obrad, gdy przewodniczący Sołowin nie zgodził się, aby od razu odpowiadał, gdy swoje krytyczne opinie przedstawił szef Klubu Radnych PiS.

Dyskusja radnych nie przyniosła żadnego zaskoczenia, bo zarówno radni PIS, PO oraz Klubu Radnych Nowy Słupsk (rajcy związani z Krystyną Danilecką-Wojewódzką) opowiedzieli się jednoznacznie za referendum. Przedtem wypomnieli jednak prezydentowi, że mówił o sukcesach, a zapomniał o tym, co zrobił źle albo wbrew woli Rady Miejskiej. Przede wszystkim jednak wypominali mu to, że od kilku lat nie chce i nie potrafi współpracować z radnymi, a tego już dłużej nie można tolerować.

Prezydenta natomiast bronil i radni lewicowi. Podkreślali, że Kobyliński działa skutecznie i ma wiele osiągnięć, którymi może się chwalić. - Wasze działania mają charakter polityczny. Wy po prostu chcecie odsunąć lewicę od władzy - nie ukrywał Izydor Orlik, lewicowy radny-senior.

Z kolei radny Leon Szymański w imieniu SLD ostrzegał radnych PiS przed radnymi PO, którzy jego zdaniem chcą ich wykorzystać, a po przedjęciu władzy ich zniszczą. Natomiast radnym PO zarzucał hipokryzję, bo w Warszawie bronią prezydenta i zniechęcają ludzi do referendum, a w Słupsku działają przeciwnie.

Takie słowa zdenerwowały Zbigniewa Konwińskiego, posła PO, który przyglądał się obradom. I wówczas poprosił o głos. - Tu nie chodzi o prywatne niechęci, ale o to, że prezydent Kobyliński nie ma wizji miasta na najbliższe 30 lat. Dlatego jest potrzebne referendum - podkreślał.

Z kolei radny Ryszard Kruk, który chyba po raz pierwszy w tej kadencji odezwał się na sesji Rady Miejskiej, w imieniu PiS potwierdził, że radni tej partii ciągle podtrzymują, że należy jak najszybciej odwołać prezydenta, bo szkodzi miastu. Jednocześnie jednak wypomniał radnym PO, że w ubiegłym roku, gdy referendum zorganizowała społeczna grupa referendalna, słupscy działacze partii Donalda Tuska oficjalnie go nie poparli, a gdyby to zrobili, to mogło się udać.

- Ja jednak wszędzie wtedy mówiłem, że osobiście idę głosować za odwołaniem prezydenta - ripostował przewodniczący Sołowin.

Ostatecznie za referendum opowiedziało się 16 radnych. Zrobili to wszyscy obecni na sali radni PO, PiS, Klubu Radnych Nowy Słupsk oraz Krzysztof Kido, radny SLD, który stwierdził, że jest za referendum, bo ktoś musi rozstrzygnąć, kto ma zarządzać miastem. Pięciu radnych SLD opowiedziało się przeciw referendum. W sesji nie wzięli udziału dwaj radni: Marcin Lubiniecki (PO) oraz Wojciech Gajewski (SLD).

Teraz uchwała trafi do wojewody pomorskiego . Po jej uprawomocnieniu , zajmie się nią komisarz wyborczy w Słupsku, który w ciągu 14 dni musi rozpocząć procedurę referendalną. Zgodnie z prawem drugie referendum o odwołanie prezydenta może się odbyć 10 miesięcy po poprzednim, ale nie później niż 8 miesięcy przed końcem obecnej kadencji. Najwcześniej zatem może się odbyć pod koniec września, a najpóźniej w grudniu. By referendum było waż­ne, muszą w nim wziąć udział trzy piąte osób, które oddały swój głos w drugiej turze wyboru na prezydenta Słupska w 2010 roku. W tym przypadku 26 tys. wyborców.

Jeśli referendum będzie skuteczne, kierowanie gminą przejmie tymczasowy prezydent nadany przez wojewodę i premiera , którego zadaniem będzie m.in. przygotowanie wyboru nowego prezydenta.

Rozmowa z Beatą Chrzanowską, szefową klubu PO.

Beata Chrzanowska
(fot. Kamil Nagórek)

- Skąd wniosek o nadzwyczajną sesję i uchwałę o odwołaniu prezydenta Słupska?

- Radni dojrzeli do przekonania, że trzeba odwołać prezydenta, bo dalej już nie da się tolerować tego, jak postępuje i co robi w mieś­cie. Prawomocność uchwały o nieudzielniu absolutorium otworzyła nam drogę do takiego wniosku.
- Jest pani pewna, że uchwała zyska wystarczające poparcie?

- Zdaję sobię sprawę, że ta decyzja może być ciężka dla wielu. Pewności więc nie mam. Mogę tylko powiedzieć, że w naszym środowisku także odbywały się różne dyskusje. Ostatecznie jednak nasz zarząd powiatowy podjął uchwałę, o poparciu działań na rzecz referendum.

- Ale de facto PO w ostatnich latach popierała prezydentem?

- Owszem. W wyniku nawiązania współpracy z pa­nem prezydentem mieliśmy nawet swojego wiceprezydenta, którym Krzysztof Sikorski. Szybko okazało się, że ta współpraca na normalnych zasadach nie jest moż­li­wa, a pan Sikorski zrezygno­wał.

- Jednak gdy w ubiegłym roku grupa mieszkańców się zorganizowała referendum, wy stanęliście z boku?

- To było przedsięwzięcie społeczne, w które partie polityczne nie powinny się były mieszać. Teraz jest inaczej. Radni stwierdzili, że obecnej sytuacji już nie można prze­dłużać, gdyż pan prezydent, wbrew deklaracjom, nie potrafi, a może wręcz nie chce współpracować z radnymi, czego dowiódł choćby na ostatniej sesji, kiedy był pytany o najważniejszą inwestycję w mieście, jaką jest budowa parku wodnego. Zwy­kle się na nas obraża lub obraża radnych z różnych ugrupowań.

- Zanim przystąpicie do głosowania, prezydent będzie miał prawo głosu. Może was jeszcze przekonać?

- Wątpię. Na ostatniej sesji urządził wystawę ukazującą swoje osiągnięcia. Szczerze mówiąc, wyglądała ona komicznie. Pan prezydent miał już dużo czasu do zmiany stylu rządzenia. Nie skorzystał. Ja jestem zdecydowana głosować za referendum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza