Muzeum Pomorza Środkowego było w weekend jednym z najgorętszych miejsc w regionie. Wszystko za sprawą kowalskich pieców i rozżarzonych do czerwoności węgli. Od piątku do niedzieli około 30 kowali, zawodowców i hobbystów, zjechało tu na plener zorganizowany przez Stowarzyszenie Forum Kowalskie. Przyjechali z Gdańska, Ustki i Białegostoku.
Rozpoczęli w piątek na usteckiej promenadzie, dając przedsmak tego, co można było zobaczyć na drugi dzień w zagrodzie numer 14 swołowskiego muzeum. Były pokazy kowalstwa artystycznego, a zwiedzający mogli spróbować swoich sił i przekonać, jak ciężkie jest to zajęcie.
Czego oprócz siły potrzeba, aby zostać dobrym fachowcem? Okazuje się, że siła, choć potrzebna, jest rzeczą drugorzędną. - Konieczna jest przede wszystkim pasja i wyobraźnia - zaznacza Grzegorz Krasiński, prezes Stowarzyszenia Forum Kowalskie. Dla Krasińskiego to hobby, na co dzień zajmuje się sprzedażą biletów lotniczych. Przez trzy dni imprezy kowale wykuwali rusz dla muzeum w Swołowie.
Został uruchomiony przez uczestników ostatniego dnia warsztatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?