Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trasa Kaszubska jeszcze poczeka. Inwestycja przeciągnie się

Alek Radomski
Trasa Kaszubska pomogłaby rozładować ruch DK nr 6.
Trasa Kaszubska pomogłaby rozładować ruch DK nr 6. Kamil Nagórek
Trasa Kaszubska czyli część przyszłej drogi S6, na przyznanie decyzji środowiskowej czeka od prawie 2,5 roku. Wszystko wskazuje na to, że inwestycja przeciągnie się o kolejne miesiące.

Wszystko za sprawą biurokratycznego sporu pomiędzy Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku a tamtejszą Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska.

Od ponad dwóch i pół roku GDDKiA czeka na wydanie przez RDOŚ decyzji środowiskowej pod jedną z kluczowych dla Pomorza inwestycji komunikacyjnych. RDOŚ wniosek drogowców konsekwentnie odrzuca, bo zawiera błędy. Każe je uzupełniać, a jak podkreśla Hanna Dzikowska, dyrektor RDOŚ, GDDKiA robi to opieszale.

Kłopotów z 61-kilometrową przyszłą Trasą Kaszubską jest więcej, a ten najważniejszy dotyczy zaproponowanego wariantu przebiegu. Drogowcy chcą, aby biegnąca od Trójmiasta z pominięciem Wejherowa droga biegła do Bożepola i dalej do Mostów i Lęborka. To ich zdaniem najkorzystniejsze rozwiązanie dla środowiska. Jednak na ten wariant nie chcą przystać RDOŚ i wojsko, bo ekspresówka ma przecinać podlęborski poligon. RDOŚ zaproponowało inny wariant. Chcą, aby trasa szerokim łukiem ominęła Mosty i Bożepole od północy. Na to z kolei nie chce przystać GDDKiA.

Spór nie został rozstrzygnięty, więc gdański RDOŚ wystąpił do Krajowej Komisji ds. Oddziaływania na Środowisko o zbadanie sprawy.

Wczoraj komisja wydała druzgocące drogowców stanowisko. Ich raport o oddziaływaniach na środowisko musi zostać uzupełniony i poprawiony, bo zawiera m.in. błędy metodologiczne. W opinii komisji nie jest też poparty przekonującą argumentacją.

Co na to inwestor? Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału, sprawy nie komentuje. Dyrekcja GDDKiA, która choć stanowisko komisji widziała, bo zostało opublikowane na oficjalnej stornie internetowej RDOŚ-u, czeka, aż pismo wpłynie drogą oficjalną.

- Tak jak wcześniej również teraz wezwiemy inwestora do poprawy dokumentacji - mówi Hanna Dzikowska, dyrektor gdańskiego RDOŚ.

- Zależy nam na wydaniu takiej decyzji, której później nie będzie można odwołać, bo została oparta na raporcie zawierającym błędy - podkreśla i dodaje, że taki obrót sprawy wydłuży wydanie decyzji środowiskowej o kilka miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza