Axel Schandorff pojawił się na dzisiejszej konferencji razem z 13-letnią córką. Zabrakło na niej jego żony, która także przebywa w okolicy Bytowa. 13-letnia Niemka Antonia Schandorff uciekła wraz z rodzicami do Polski przed niemieckim Jugendamtem, który jest Urzędem ds. Dzieci i Młodzieży. Jugendamt w porozumieniu z sądem w styczniu tego roku zabrał dziewczynkę ze szkoły do specjalnego ośrodka.
- Dowiedzieliśmy się o tym po fakcie - mówi Axel Schandorff. Dziewczynka spędziła w ośrodku siedem miesięcy, a jej rodzicom odebrano prawa rodzicielskie. - Nie było żadnych powodów, aby tak się stało. Usłyszeliśmy, że nasza córka opuszcza zbyt dużo lekcji. Innym powodem mógł być nieprawdziwy donos, że w naszej rodzinie jest przemoc - mówił na konferencji Schandorff. Sama Antonia opowiadała na konferencji w Bytowie, że pobyt w ośrodku wspomina jako koszmar.
- Uciekłam z niego, kiedy tylko była okazja - mówiła 13-latka. Dzięki pomocy Wojciecha Pomorskiego, prezesa Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech, udało się całej rodzinie wyjechać do Polski. Mieszkają teraz kilka kilometrów od Bytowa. - Nie możemy wrócić do Niemiec, bo zostaniemy zatrzymani, a nasza córka znowu trafi do ośrodka. Dlatego z Polski będziemy walczyć o swoje prawa - mówi Schandorff.
Więcej o konferencji i sprawie w papierowym wydaniu Głosu Pomorza. Niebawem zamieścimy film z konferencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?