Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczny przejazd na szóstce. To nie bubel, to remont

Sylwia Lis [email protected]
Przejazd kolejowy w Rybkach w Lęborku. Kierowcy twierdzą, że jest bardzo niebezpieczny.
Przejazd kolejowy w Rybkach w Lęborku. Kierowcy twierdzą, że jest bardzo niebezpieczny.
Kierowcy z Lęborka narzekają na nowy przejazd kolejowy na szóstce, koło lęborskich frytek i w Rybkach. - Tu dojdzie do jakiejś tragedii - mówią.

Kierowcy narzekają na nowe przejazdy kolejowe na krajowej szóstce i w Rybkach. Chodzi o nowe torowiska związane z reaktywacją linii kolejowej z Lęborka do Maszewa. Kierowcy uważają, że roboty źle wykonano.

- Ten przejazd koło lęborskich frytek to tragedia. Przy pięćdziesięciu kilometrach na godzinę rzuca na nim autem jak na rodeo - mówi jeden ze zmotoryzowanych.
- Ta inwestycja to pieniądze wyrzucone w błoto. Strach przejechać.

Zdaniem kierowców podobna sytuacja jest na przejeździe w Rybkach. - Przez nowe tory gorzej się

jeździ niż po starych - mówi jeden z kierowców. - Jest tutaj jakaś górka, podkłady nierówne, rzuca samochodem. Ograniczenie prędkości do czterdziestki nic nie daje.

Ewa Symonowicz-Ginter z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA zapewnia, że w obu przypadkach to tymczasowa sytuacja i prosi kierowców o zrozumienie i ostrożność.

- Proszę wytłumaczyć kierowcom, że tak zawsze nie będzie - mówi Ewa Symonowicz-Ginter. - To tymczasowe rozwiązania, mające tylko pozwolić na przejazd samochodów podczas trwa-nia inwestycji. Jeśli chodzi o ulicę Abrahama (krajowa szóstka - dop. red.), to z uwagi na bardzo duże natężenie ruchu drogowego w tym miejscu oraz aby zapewnić bezpieczeństwo i komfort podróżowania na czas robót, położyliśmy tymczasową nawierzchnię asfaltową. Zostanie ona zerwana i ułożona ponownie po ostatecznym uregulowaniu toru. To był ukłon wykonawcy w stronę kierowców.

Pracownica PKP twierdzi, że identyczna sytuacja jest na przejeździe w Rybkach.

- Wiem, że przejazd ten jest na razie niewygodny dla kierowców - mówi Ewa Symonowicz-Ginter. - Ułożono tam płyty betonowe, by umożliwić przejazd. Tam cały czas trwają prace. Wylanie i w tym miejscu asfaltu, który trzeba byłoby zrywać po wyprofilowaniu torowiska, mija się z celem. To byłaby niepotrzebna inwestycja i marnowanie pieniędzy.

Przejazd na szóstce ma być gotowy lada dzień. Utrudnienia w Rybkach potrwają około dwóch miesięcy.

- Później kierowcy w ogóle nie powinni odczuć, że przejeżdżają po torach - mówi Ewa-Symonowicz-Ginter. - I jeszcze raz powtarzam, że to nie jest tak, że drogowcy oddali do użytku buble, tylko cały czas trwają tam prace.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza