Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kończą się unijne dotacje. Urzędnicy PUP w Słupsku mogą stracić pracę

Alek Radomski
Kończą się unijne dotacje. Urzędnicy PUP w Słupsku mogą stracić pracę.
Kończą się unijne dotacje. Urzędnicy PUP w Słupsku mogą stracić pracę. Archiwum
Doradcy zawodowi z urzędu pracy mogą stracić posady. W grudniu kończą się unijne dotacje na ich pensje.

Czternastu doradców zawodowych zatrudnionych przez Powiatowy Urząd Pracy w Słupsku może zasilić szeregi bezrobotnych. W urzędzie pracują od pięciu lat dzięki unijnej dotacji w ramach projektu realizowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego. Kłopot w tym, że pewni swoich posad mogą być tylko do końca tego roku. Ostatniego dnia grudnia projekt się kończy, a z nim pieniądze.

Słupscy pośrednicy nie są odosobnieni. Jak się okazuje, w całym Pomorskiem w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego w różnych urzędach pracy zatrudnionych jest 122 osób.

- Bez tych ludzi będzie się bardzo źle pracować - nie ukrywa Janusz Chałubiński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. - Aby móc skorzystać z projektu, musieliśmy dysponować wkładem własnym. Zainwestowaliśmy też w ich rozwój. Wszyscy są po studiach podyplomowych z doradztwa zawodowego i po różnych kursach. W praktyce są niezbędni. Tym bardziej że gotowa jest już czwarta wersja ustawy o promocji zatrudnienia, która nakłada na urzędy dodatkowe zadania i obowiązki. A przecież bezrobotnego, co zresztą słuszne, nie interesuje, w jakiej kondycji jest urząd pracy. Przychodzi do nas i nie pyta, jakie mamy kłopoty organizacyjne.

Dyrektor PUP w Słupsku nie wie, w jaki sposób będzie przebiegał Europejski Fundusz Społeczny w nowym rozdaniu środków unijnych na lata 2014-2020. Możliwości jest kilka, ale żadna na razie nie jest pewna. Możliwe, że trzeba będzie rozpisać nowy konkurs, aneksować lub przedłużyć umowę.

Na razie konkretnych decyzji brak, jednak urząd marszałkowski zapewnił słupski PUP, do końca grudnia ma to zostać sprecyzowane.

Dyrektor Chałubiński podkreśla, że środki finansowe, jakie otrzymuje z Funduszu Pracy, nie wystarczają na normalne funkcjonowanie urzędu.

Sytuację ratuje starostwo powiatowe i właśnie Europejski Fundusz Społeczny. Jednocześnie przyszłoroczny budżet dla PUP jest w tej chwili uzgadniany w starostwie.

- A starosta słupski zadeklarował pomoc. Dla zabezpieczenia tych 14 osób. W sumie to 460 tysięcy złotych
- mówi dyrektor Chałubiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza