Gmina Ustka chce wybudować SPA za 250 mln zł

Ustecki samorząd szuka nowych szans rozwojowych. Z tego względu władze gminy zgłosiły projekt budowy nowego SPA za 250 milionów złotych do zestawienia przedsięwzięć, które mogłyby być zrealizowane w subregionie słupskim w ramach nowej perspektywy unijnej.

- Jeszcze nie wiem, czy uda się nam zdobyć unijne pieniądze na to przedsięwzięcie, ale od pewnego czasu jesteśmy na etapie oceny ryzyk i możliwości - mówi Anna Sobczuk-Jodłowska, wójt gminy Ustka.
A możliwości są, bo gmina dysponuje terenami samorządowymi i prywatnymi w okolicach Wytowna, które można by szybko scalić i przygotować pod inwestycję. Istnieje także miejscowy plan zagospodarowania, który umożliwia realizację tego typu przedsięwzięć. Na dodatek w tej części gminy stwierdzono pokłady wód termalnych, które można by wykorzystać w uzdrowisku.

- Te tereny są wolne. Można by więc na nich rozpocząć budowę od podstaw - dodaje pani wójt.
Jest też inwestor, którego samorząd szukał przez Agencję Rozwoju Pomorza. Zainteresowanie wykazała austriacka firma.

- My w tej chwili badamy ryzyka związane z ewentualną inwestycją w partnerstwie publiczno-prywatnym. Sprawdzamy także, w jakim układzie byłaby możliwa budowa dróg dojazdowych do przyszłego uzdrowiska, bo ich brak stanowi jedno z najważniejszych utrudnień - zdradza pani wójt. Według niej nowy kompleks uzdrowiskowy mógłby spełnić podobną rolę, jaką pełni działająca w Duninowie firma Morpol.

- Oczywiście ono nie dałoby trzech tysięcy miejsc pracy, ale kilkaset na pewno, a przy okazji powstałyby nowe miejsca pracy w firmach współpracujących z uzdrowiskiem. W ten sposób mogłoby powstać koło zamachowe do rozruszania powiatu - dodaje pani wójt.

W najbliższym czasie każde z ośmiu zintegrowanych porozumień terytorialnych w województwie, które gromadziły pomysły gmin, ma rozpocząć indywidualne konsultacje z Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku. Dopiero po nich będzie wiadomo, które z gminnych projektów będą mogły liczyć na dofinansowanie.