MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Klaudia wybudzona ze śpiączki jest już w domu (wideo)

Monika Zacharzewska [email protected]
Klaudia wróciła do domu, ale walczy o odszkodowanie na rehabilitację.

Klaudia właśnie wróciła do domu na kilka dni. Po raz pierwszy od wypadku, który zdarzył się 7 maja. Biegała wtedy ścieżką rowerową wzdłuż ulicy Arciszewskiego ze Słupska do Krępy. Gdy chciała przejść przez przejście dla pieszych na drugą stronę drogi, uderzył w nią dostawczy samochód kurierski. Dostała w głowę lusterkiem. Trafiła do szpitala. Miała 16 złamań. Większość w obrębie twarzy i czaszki. Jej twarz była jedna wielką raną. Niektórzy lekarze mówili rodzicom Klaudii wprost, że mają przygotować się na najgorsze.

- Ja to wszystko pamiętam. I tego pana, takiego przy sobie, ubranego na czarno, którzy jechał mercedesem też. I tłum ludzi, tylko rodziców nie było. Potem pojechałam do szpitala. I zasnęłam - opowiada Klaudia.

Ze śpiączki obudziła się w połowie września, jako pierwsze dziecko w warszawskiej klinice Budzik. Teraz na kilka dni wróciła do Słupska.

W poniedziałek jednak wraca do warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie będzie dalej rehabilitowana. A każdy dzień leczenia przynosi efekty.

- Ja przede wszystkim chcę już chodzić, wózki są dla starszych babć. Już bym chciała iść na imprezę - mówi dziewczyna, która jest niesamowicie optymistycznie nastawiona do życia i przyszłości. - A co?! Mi się po prostu cały czas chce śmiać. Chcę iść już do szkoły. Do Budzika niechciałabym wracać. Tam się obudziłam, ale jak potem patrzyłam na inne dzieci, które są w śpiączce, to mi przykro - mówi.

Przed Klaudią jeszcze długa rehabilitacja. I bardzo kosztowna. - Dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny kosztuje 5 tys. zł. W tym roku NFZ refunduje 16 tygodni rehabilitacji, w przyszłym już tylko 12, a Klaudia musi ćwiczyć non stop - mówi Angelika Gajtkowska, mama dziewczyny.

Przed jej rodzicami teraz długa droga prawna w walce o odszkodowanie, które pozwoliłoby na sfinansowanie rehabilitacji. Długa i trudna, bo słupska prokuratura rejonowa umorzyła sprawę wypadku uznając, że zawiniła Klaudia, a kierowca nie popełnił przestępstwa.

Więcej na ten temat przeczytasz w dzisiejszym "Głosie Pomorza". A w następny piątek w "Głosie Słupska" przeczytasz rozmowę z Klaudią Gajtkowską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza