Magda Gessler, znana restauratorka w telewizyjnym show Kuchenne rewolucje (wywiad z nią na stronie 6).odmienia podupadające restauracje. Jedną ze swoich metamorfoz przeprowadziła w na początku maja tego roku w Słupsku.
Dawny lokal Wiking przy ul. Garncarskiej zmienił wystrój, rodzaj serwowanych potraw oraz nazwę.
- Powaliliśmy Wikinga, teraz to jest Kurnik, a na grzędach będą siedziały kury znoszące złote jajka - mówiła restauratorka, otwierając lokal po zmianach. Ale ta diametralna zmiana będzie miała swoje konsekwencje.
Okazało się, że nazwa Kurnik jest już zastrzeżona dla lokali prowadzonych przez kielczanina Zbigniewa Połanieckiego.
- O tym, że inna restauracja została przez panią Gessler nazwana "Kurnik", dowiedziałem się przypadkiem - mówi Zbigniew Połaniecki, właściciel dwóch kieleckich lokali o nazwie Kurnik.
- Nazwę i logo zastrzegłem. A to oznacza, że nie mogą być one używane przez inne lokale. Najwyraźniej restauratorka i producenci programu telewizyjnego tego nie sprawdzili - wyjaśnia.
Nazwy "Kurnik" użyto przeprowadzając rewolucję programu TVN w restauracji w Słupsku.
Na stronie internetowej słupskiego Kurnika czytamy: "nazwę dla naszej restauracji wymyśliła pani Magda Gessler".
Sprawa pewnie zakończyłaby się bez większego echa, gdyby właściciele słupskiego Kurnika ustąpili po rozmowie telefonicznej z kieleckim restauratorem.
- Dzwoniłem, ale nic nie wskórałem. Dowiedziałem się tylko, że nazwę wybrali producenci programu. Zwróciłem się więc do adwokata i sprawa dalej będzie się toczyła drogą prawną. Na pewno jednak za nieprawne używanie zastrzeżonej nazwy będą musieli zapłacić - zaznacza Zbigniew Połaniecki.
Prawnik prowadzący sprawę potwierdza, że do właścicieli słupskiej restauracji wysłano pismo wzywające do zaprzestania używania nazwy "Kurnik".
- Na razie nie ma jednak żadnej reakcji. Podejmiemy więc dalsze kroki - wyjaśnia mecenas Hubert Kochanowski.
Właścicielka słupskiej restauracji nie chce sprawy komentować. - Faktycznie, ktoś się z nami w tej sprawie kontaktował, ale nie mieliśmy wpływu na to, jaka nazwa została wybrana - zaznacza Paulina Kantak i odsyła nas do producentów programu.
Innego zdania jest mecenas Kochanowski. - Nie ma znaczenia przez kogo została wybrana nazwa restauracji. Ustalenia pomiędzy producentami programu a właścicielami restauracji nas nie dotyczą - podkreśla prawnik.
Skontaktowaliśmy się z kierownictwem produkcji programu Kuchenne rewolucje. - Pierwszy raz spotykamy się z taką sytuacją. Nie ma żelaznej zasady, kto dokładnie ustala nazwę programu. Siadamy wspólnie z panią Magdą Gessler i zastanawiamy się, jaka nazwa najbardziej będzie pasowała. Czujemy się odpowiedzialni za przeprowadzoną rewolucję i na pewno odpowiednio zareagujemy - zapewnia Marek Dahlman, odpowiedzialny za realizację programu.
Prawo chroni znak i logo
Nazwa i logo firmy to w rozumieniu ustawy o prawie własności przemysłowej znaki towarowe lub usługowe. Mogą je w Urzędzie Patentowym zastrzec podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Uzyskując prawo ochronne, nabywa się prawo wyłącznego używania znaku towarowego w sposób zarobkowy lub zawodowy na obszarze Polski. Zastrzegając nazwę, uzyskuje się na nią wyłączność, ale tylko we wskazanej branży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?