Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Antonowicz: Zostałem nauczycielem, bo nie lubię smaru

(nik)
Aby zagłosować na tego nauczyciela wyślij SMS o treści GP.GIM.1 na nr 71466
Aby zagłosować na tego nauczyciela wyślij SMS o treści GP.GIM.1 na nr 71466
Rozmowa z Krzysztofem Antonowiczem, nauczycielem historii w Gimnazjum nr 4 w Słupsku.

Kontynuuje pan rodzinną tradycję...

- Tak zostałem nauczycielem, bo moi rodzice byli nauczycielami. Miałem więc przykład z domu.

A dlaczego akurat historii?

- Najpierw skończyłem technikum mechaniczne, ale nie lubię smaru, więc poszedłem na studia humanistyczne. Dlaczego historia? Zawsze lubiłem opowieści i te prawdziwe, i fantastyczne. W moim domu rodzinnym często mówiło się o historii w szczególności tej której nie było w oficjalnych podręcznikach

Jaki okres historyczny fascynuje pana najbardziej?

- Panowanie Stanisława Augusta Poniatowskiego, to dlatego że był dość kontrowersyjnym władcą, wiele dla państwa zrobił dobrego , ale przyczynił się również do jego upadku.

Pracuje pan w gimnazjum, z młodzieżą w trudnym wieku. Bywa ciężko?

- Oj tak! To młodzież w okresie dojrzewania, buntu, która lubi się popisywać. Potrafi czasem wyprowadzić człowieka z równowagi, ale mam na nich sposób. Po prostu trzeba z nimi rozmawiać. I to łagodnie, a czasami kilkakrotnie powtarzać i nie nakręcać emocji. To skutkuje.

Jak pan odpoczywa od pracy?

- Słucham muzyki, czytam książki oglądam filmy. Muzyka - różna - od ciężkiego rocka do relaksacyjnej. Odprężają mnie tez wycieczki piesze i rowerowe z rodziną, a po pozytywną energię jeżdżę w góry. Jestem też fanem militariów. Często wybieram się na zloty pojazdów wojskowych do Darłówka czy na Hel na D- day.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza