Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz chciał dać więcej pani prezes szpitala

Andrzej Gurba
Szpital Miejski w Miastku już powołany. Jego prezesem została Renata Kiempa.
Szpital Miejski w Miastku już powołany. Jego prezesem została Renata Kiempa. Andrzej Gurba
Podpisano umowę w sprawie utworzenia Szpitala Miejskiego w Miastku. Jego prezesem została Renata Kiempa ze Słupska. Będzie zarabiała 15,5 tys. złotych miesięcznie.

Szpital Miejski w Miastku to z formalnego punktu widzenia na razie spółka w organizacji. Jej właścicielem jest w stu procentach powiat bytowski. Tak będzie do około 10 stycznia 2014, kiedy szpitalna spółka zostanie przekazana nieodpłatnie gminie Miastko. Od tego momentu to miastecki samorząd będzie odpowiedzialny za tę lecznicę.

- Jeszcze w tym roku powinny być załatwione wszelkie formalności związane z rejestracją spółki. Wcześniej dokonaliśmy podziału majątku, zapadły uzgodnienia w sprawie podziału kontraktu z Narodowego Funduszu Zdrowia - informuje Jacek Żmuda-Trzebiatowski, starosta bytowski.

Gmina Miastko przejmie wszystko, co jest związane z miasteckim szpitalem (ludzie, nieruchomości, sprzęt) poza ratownictwem medycznym. Karetki, ratownicy, kierowcy z Miastka nadal będą w strukturze Szpitala Powiatu Bytowskiego, bo na ten podział nie zgodził się wojewoda.

Na stanowisko prezesa Szpitala Miejskiego w Miastku (w organizacji) powołana została Renata Kiempa ze Słupska, która wcześniej była kierownikiem Działu Analiz Zakupów Inwestycyjnych i Promocji w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku. - Ta osoba została wskazana przez burmistrza Miastka - zaznacza starosta. Kontrakt został podpisany na trzy lata z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 15 501 zł brutto. - Takie samo wynagrodzenie ma prezes Szpitala Powiatu Bytowskiego. Uznaliśmy, że prezes szpitala w Miastku nie powinien mieć ani mniej, ani więcej - oznajmia starosta. Wiemy jednak, że burmistrz Miastka chciał, aby pani prezes zarabiała 17 900 złotych miesięcznie, bo taka kwota została uzgodniona w wewnętrznych negocjacjach.

- Proponowałem więcej, bo takie były wyniki rozmów z panią Kiempą. Dzisiaj gmina Miastko nie decyduje o zarobkach. Do sprawy wrócimy, kiedy przejmiemy szpital - mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka. Wychodzi więc na to, że już w styczniu pani prezes będzie zarabiała prawie 18 tysięcy złotych miesięcznie.

W umowie spółki zapisano, że zarząd miasteckiego szpitala liczy od 1 do 3 osób. Na razie jest jedna. Niewykluczone, że w styczniu 2014 roku to się zmieni.

Burmistrz Ramion mówi, że gmina Miastko już szykuje się do ogłoszenia przetargu na wybór operatora do prowadzenia szpitala. - Przetarg na pewno ogłosimy jeszcze w styczniu 2014 roku - komunikuje Ramion. Wszystko wskazuje na to, że przetarg wygra spółka założona przez pracowników miasteckiego szpitala. Jeśli tak się stanie, to formalnie pracownicy będą decydowali o powołaniu prezesa. R. Kiempa może jednak spać spokojnie, bo wcześniej jej kandydatura została z pracownikami uzgodniona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza