Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzenna Mazur: Nasze spichlerze będą pięknymi muzeami (wideo)

Zbigniew Marecki
Rozmowa z Marzenną Mazur, nowym dyrektorem Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.

Podczas pożegnania pani poprzednika Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, uroczyście przekazał akty notarialne, potwierdzające, że dwa zabytkowe spichlerze przy ul. Szarych Szeregów w Słupsku przechodzą w formie darowizny na własność Muzeum Pomorza Środkowego. Co to zmienia?

- Już rok jesteśmy użytkownikami obu spichlerzy. Teraz staliśmy się ich właścicielami. To duża zmiana, bo ona daje nam możliwość przystąpienia do realizacji naszych pomysłów związanych z ich zagospodarowaniem. A to potężna powierzchnia licząca ponad pięć tysięcy metrów kwadratowych, czyli dwa razy tyle, ile mamy teraz.

Czy już zaczęliście przygotowania do zmierzenia się z tym wyzwaniem?

- Tak. Własnymi siłami, bo w naszym gronie jest sporo doświadczonych muzealników, doskonale znamy nasze potrzeby. Razem przygotowaliśmy wstępną koncepcję zagospodarowania tej powierzchni.

Jakie są jej założenia?

- Naszym zamierzeniem jest, aby powstały tam stałe i nowoczesne ekspozycje prze­de wszystkim dla całego naszego zbioru prac Witkacego, także z archiwaliami, mapami pomorskimi, polską sztuką współczesną czy historią Słupska. W tych obiektach chcemy też umieścić muzealną bibliotekę, dział konserwacji oraz "otwarte" magazyny zbiorów. Myślimy też o tym, aby tam funkcjonował dział edukacji i promocji oraz urządzona została sala kinowo-teatralna. W tych obiektach będą się także odbywać wystawy czasowe i działać strefy edukacyjne. Znajdzie się również miejsce na salę konferencyjną.

Przedtem jednak architekci muszą przygotować projekt techniczny, który pokaże, czy i jak te wszystkie zamierzenia uda się pomieścić w obu spichlerzach. Macie na to pieniądze?

- Zabiegamy o nie. Aby je pozyskać, przystąpiliśmy do konkursu, w ramach którego na tego rodzaju cele mają być przeznaczone wolne jeszcze pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego naszego województwa na lata 2007-2013. Już wiem, że nasz projekt przeszedł ocenę formalną. Teraz czekamy na ocenę merytoryczną. Konkurencja jest duża, ale liczymy na to, że pozyskamy te pieniądze.

A co będzie, jeśli się nie uda?

- Wówczas będziemy wdrażać plan B.

Jaki?

- Wtedy będziemy się starali zgromadzić część potrzebnych pieniędzy we własnym zakresie. Oczywiście będziemy także zabiegali o pieniądze z innych źródeł pomocowych. W każdym razie w ciągu najbliższego roku musimy zrobić wszystko, aby projekt techniczny zagospodarowania obu spichlerzy był gotowy.

Bo potem zaczną się zabiegi o pozyskanie znacznie większych pieniędzy na jego realizację?

- One już trwają, bo nasz projekt zgłosiliśmy do Zintegrowanego Porozumienia Terytorialnego. Chcemy bowiem przeprowadzać adaptację i renowację naszych spichlerzy w ramach rewitalizacji słupskiego Podgrodzia, na którego terenie one leżą. Teraz odbywają się kolejne tury dyskusji, które mają doprowadzić do dostosowania oczekiwań projektodawców do przewidywanych możliwości finansowych w ramach nowej unijnej perspektywy finansowej, z której ma pochodzić wsparcie finansowe. Mam nadzieję, że nasz projekt się w tym programie zmieści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza