Niepełnosprawna kobieta o trudnościach na ul. Moniuszki (wideo)

Pani Zofia wraz z matką ponad dwadzieścia lat mieszka w kamienicy komunalnej przy ul. Moniuszki w Słupsku. Radzą sobie, jak mogą.

- Nie jestem roszczeniowa. Staram sobie sama rozwiązywać problemy, z którymi się stykam - zapewnia pani Zofia. I ma co pokazywać, bo w jej domu działa winda, która podnosi wózek. Ma też podjazd przy furtce prowadzącej do wewnętrznego podwórka. Dzięki temu bez problemu wychodzi z domu. Jednak dalej już zaczynają się problemy. Pokazuje je na chodniku przed kamienicą, w której mieszka

- Chodzi o korzenie drzew, które wysadzają płytki chodnika. Efekt jest taki, że niedługo nie będą mogła przejechać chodnikiem. Sama tego nie naprawię - mówi pani Zofia.

Kolejny problem to plac znajdujący się za kamienicą, przez który jej sąsiedzi wjeżdżają samochodami do garaży. Coraz większą jego część zajmuje wielka kałuża, którą zmotoryzowani omijają. Robią to w ten sposób, że zbliżają się do podjazdu dla jej wózka.

- Niedługo dojdzie do tego, że będę miała problem z samodzielnym wyjechaniem z podwórza, bo uniemożliwią to głębokie koleiny. Już teraz nie mogę tego zrobić, nie brudząc się - opowiada pani Zofia.

Razem z mamą próbowały namówić sąsiadów, aby wspólnie wynająć firmę, która by wyrównała teren. Jednak na rozmowach się skończyło. Pani Zofia próbowała także interweniować w kilku miejskich instytucjach, ale na razie nie znalazła zrozumienia. Dlatego postanowiła opowiedzieć o swoich problemach naszej redakcji.

My natomiast skontaktowaliśmy się z panią Beatą Kątnik, pełnomocnikiem prezydenta Słupska ds. osób niepełnosprawnych.

- Zajmę się sprawą pani Zofii. Być może nie uda się rozwiązać jej problemów od ręki, ale postaram się, aby utrudniające jej życie przeszkody zostały usunięte - zapowiedziała pani Kątnik.

W tym celu zamierza się skontaktować z Zarządem Infrastruktury Miejskiej, który zajmuje się chodnikami oraz PGM, zarządzającym podwórkami.