Dorota Gardias, była szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych od wielu lat jest także członkiem SLD. W 2011 roku startowała nawet z listy tej partii do parlamentu krajowego.
Jednak na Pomorzu mandat posła przypadł byłemu premierowi Leszkowi Millerowi, a nie byłej szefowej pielęgniarek. Od kilku tygodni w nieoficjalnych rozmowach można było usłyszeć,o tym że razem Gardias wystartuje z pomorskiej listy SLD w wyborach do europarlamentu, które odbędą się wiosną.
Tak się jednak nie stało. Za to Gardias pojawiła się jako jedynka na pomorskiej liście Europy Plus i Twojego Ruchu. To wywołało dużą konsternację wśród działaczy SLD.
- Pani Gardias złamała statut SLD, który zabrania startowania z konkurencyjnych list. Nie mamy innego wyjścia i prawdopodobnie złożymy wniosek o jej wykluczenie z partii na najbliższym zebraniu. To się może stać jeszcze w lutym - mówi Paweł Szewczyk, szef SLD w Słupsku.
Jednocześnie dodaje, że Gardias otrzymała propozycję startu z listy SLD na Pomorzu na drugim miejscu, bo jedynką został Longin Pastusiak.
- Podjęła świadomą decyzję o starcie z listy Twojego Ruchu. O propozycjach SLD już nie chcę rozmawiać. Każdy idzie swoją drogą, ale mam nadzieję, że moi koledzy z SLD mnie rozumieją - mówi Dorota Gardias, która akurat teraz pracuje w Brukseli.
W najbliższych wyborach do europarlamentu mieszkańcy województwa pomorskiego będą wybierać 5 eurodeputowanych. W poprzedni rozdaniu tymi mandatami podzielili się politycy PiS i PO. Teraz działacze SLD liczą, że mogą zdobyć mandat dla polityka z ich środowiska, ale stanie się to tylko wtedy, jeśli lewicowe głosy nie rozłożą się. Tymczasem Gardias jest dość popularna i może SLD zabrać sporą część głosów, a może nawet wywalczyć mandat dla Europy + i Twojego Ruchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?