Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki na dobre zadomowiły się na Pomorzu

Andrzej Gurba
Archiuwm
Zakończono właśnie liczenie wilków. Drapieżniki na dobre zadomowiły się na Pomorzu. I jest ich coraz więcej. Cieszą się z tego myśliwi i leśnicy. - Wilka nie należy się bać - przekonują jego sympatycy.

W naszym rejonie zaobserwowaliśmy waderę z trzema młodymi. Dokładnie to okolica miejscowości Ulinia w gminie Wicko. W ubiegłym roku w tym rejonie były dwa wilki, a więc jest postęp. Ten teren im służy. W pobliżu jest rezerwat, a więc to spokojne miejsce - oznajmia Jan Dominiecki, nadleśniczy z Lęborka. Marian Wilczewski, prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Wilka w Słupsku, mówi, że populacja wilków na Pomorzu z roku na rok rośnie.

- W miarę dokładne dane będziemy mieli pod koniec marca. Z zupełnie wstępnych wyliczeń wynika, że mamy co najmniej kilkadziesiąt sztuk tych drapieżników
- mówi Wilczewski. Dodaje, że największa wataha od kilku lat bytuje w rejonie nadleśnictwa Niedźwiady. - To nawet 16 sztuk. Wilki mają u nas bardzo dobre warunki do bytowania. Jest dużo zwierzyny, na którą polują, to przede wszystkim sarny i dziki. Myślę, że z roku na rok wilków będzie coraz więce
- stwierdza Wilczewski.

Do naszego województwa wilki przyszły z województwa zachodniopomorskiego (jest tam ich około 40). Występowanie wilczych watah stwierdzono w rejonie Bornego Sulinowa, na Poligonie Drawskim. W Pomorskiem są to okolice Czarnego, Przechlewa, Trzebielina, Dretynia, Bytowa, Kołczygłów i Słupska. Wilki występują głównie w północno-wschodniej, wschodniej i południowej (całe Karpaty) części Polski. W ostatnich latach wilki osiedliły się m.in. w Borach Dolnośląskich, Puszczy Bydgoskiej, Lasach Wałeckich, Puszczy Rzepińskiej. Według Zakładu Badania Ssaków PAN i Stowarzyszenia Wilk liczebność wilków szacowana jest na około 900 osobników. Od 2000 r. trwa inwentaryzacja wilków. Z roku na rok notuje się ich niewielki wzrost. Terytorium watahy na nizinach to około 350 kilometrów kwadratowych, a w górach 150 kilometrów kwadratowych. Wilk jest chroniony od 1998 roku.

Leśnicy i myśliwi szacowali nie tylko populację wilka, ale też zwierząt łownych. Nadleśniczy Dominiecki mówi, że w rejonie Lęborka znacznie wzrosła populacja jeleni. - Według planu powinno ich być około 550, a jest ich około 1000. To bardzo dużo. Już w ubiegłym roku były zwiększone odstrzały tych zwierząt, ale jak widać, to za mało. Dlatego w tym roku zwiększymy odstrzał jeleni o kolejne 10 procent - stwierdza Dominiecki. Dlaczego jeleni jest za dużo? - Za dużo tej zwierzyny to problem ze znalezieniem przez nią pokarmu i większe szkody dla rolników- oznajmia Dominiecki. Dodaje, że więcej, niż powinno, jest też dzików. Sarny utrzymują mniej więcej na właś-ciwym poziomie.

Wilki, które polują na zwierzynę płową i dziki, są sprzymierzeńcami leśników i myśliwych. A co stanie się, jeśli wilków będzie za jakiś czas zbyt dużo? - Nie sądzę, aby doszło do takiej sytuacji, że liczebność wilków będzie zagrożeniem dla istnienia innych zwierząt - stwierdza Wilczewski.

Wilki rzadko atakują zwierzęta hodowlane, ale w naszym regionie udokumentowano już takie przypadki. W ubiegłym roku wilki zagryzły sześć danieli i jednego jelenia, które były hodowane w Jezierniku (powiat człuchowski). Ich właściciel dostał 9,5 tysiąca złotych odszkodowania. Do kolejnych udokumentowanych zagryzień zwierząt doszło w powiecie chojnickim (owce, daniele, cielaki) i malborskim (jałówki).

Kilka dni temu słupszczanka Katarzyna Odrowska z Błękitnego Patrolu WWF zorganizowała z przyjaciółmi akcję w Poddąbiu "Zawyj dla wilka". - To część ogólnopolskiej akcji, która ma na celu ochronę wilków, zmianę jego negatywnego postrzegania. Mieliśmy przy sobie transparenty. Przy okazji zachęcam do obejrzenia pięknego przyrodniczego filmu "Wilcze Góry" - mówi Odrowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza