Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miastecki szpital zwalnia

Andrzej Gurba
Jedenastu pracowników Szpitala Miejskiego w Miastku dostało wypowiedzenia. Kilku zwolnionych interweniowało u burmistrza. Na zdjęciu Renata Kiempa - prezes szpitala.
Jedenastu pracowników Szpitala Miejskiego w Miastku dostało wypowiedzenia. Kilku zwolnionych interweniowało u burmistrza. Na zdjęciu Renata Kiempa - prezes szpitala. Andrzej Gurba
Jedenastu pracowników Szpitala Miejskiego w Miastku dostało wypowiedzenia. Kilku zwolnionych interweniowało u burmistrza.

Wypowiedzenia dostały pielęgniarki, kierowcy, pracownicy gospodarczy. - Myślałam, że uda się utrzymać stan zatrudnienia w Miastku po wyodrębnieniu placówki ze Szpitala Powiatu Bytowskiego. Niestety, były przerosty zatrudnienia, których nie mogę akceptować z uwagi stan finansowy szpitala. Przykro mi, ale nie było innego wyjścia - mówi Renata Kiempa, prezes Szpitala Miejskiego w Miastku. Dodaje, że więcej zwolnień nie planuje.

Kilku pracowników, którzy dostali wypowiedzenia interweniowało w czwartek u burmistrza Miastka. - Przykro mi, że doszło do zwolnień, ale to suwerenna decyzja zarządu szpitala, czyli pani prezes. Mówiłem już kilka razy, że nie zamierzam ręcznie sterować szpitalem (gmina jest jego właścicielem - dop. autora). Nigdy nie mówiłem, że po przejęciu szpitala nie będzie zwolnień - oznajmia Roman Ramion, burmistrz Miastka.

Nowy szpital w Miastku jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Pracownicy nie dostają pełnych pensji, a jedynie zaliczki. Placówka stara się o 1,5 mln zł kredytu. Jeśli go dostanie, to wynagrodzenia zostaną wyrównane. Jeśli nie, to będą płacone w sześciu ratach (przez pół roku). Dodajmy, że mimo tak złej sytuacji finansowej szpitala pani prezes dostała prawie 2,5 tys. zł podwyżki (o czym już pisaliśmy). To realizacja wcześniejszej "wewnętrznej umowy" z burmistrzem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza