MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy osiedla Niepodległości chcą remontu ul. Michałowskiego

Daniel Klusek
Nawierzchnia ul. Michałowskiego i łącznik z ul. Bora-Komorowskiego są w złym stanie technicznym. Kierowcy chcą ich remontu.
Nawierzchnia ul. Michałowskiego i łącznik z ul. Bora-Komorowskiego są w złym stanie technicznym. Kierowcy chcą ich remontu. Łukasz Capar
Zarząd Infrastruktury Miejskiej sprawdzi, czy możliwa będzie jej naprawa w ramach bieżącego utrzymania dróg.

Michałowskiego to niewielka ulica, za to w samym centrum słupskiego osiedla Niepodległości. Łączy się z ulicą 11 Listopada. Zdaniem kierowców mieszkających w tej części Słupska, zarówno ta ulica, jak i odchodząca od niej droga równoległa do ul. 11 Listopada są w fatalnym stanie technicznym.

- Mieszkańcy wieżowca przy ulicy Michałowskiego, gdy chcą jechać w kierunku centrum, muszą najpierw dojechać do ulicy 11 Listopada. Problem jednak w tym, że nawierzchnia drogi nie była remontowana od kilkudziesięciu lat - mówi pan Jan, mieszkaniec osiedla Niepodległości. - Bezpiecznie moż­na się tam poruszać tylko samochodem terenowym, a najlepiej łazikiem. Kierowcy mogą tam jechać najwyżej kilka kilometrów na godzinę. Czytelnik chce, aby zarządca naprawił zarówno tę ulicę, jak i drogę równoległą do ul. 11 listopada, przy której znajdują się parkingi.

Zobacz także: Ogromne dziury na ul. Małcużyńskiego w Słupsku. Remont w przyszłym roku (wideo)

- Wyjeżdżając z ulicy Michałowskiego, kierowcy najczęściej skręcają w ulicę 11 Listopada w lewo. To jest niebezpieczny manewr, bo ulica 11 Listopada jest wiecznie zatłoczona. A do tego jest to skrzyżowanie z ulicą Andersa, z której wyjeżdżają autobusy. Bardzo trudno jest tam włączyć się do ruchu. Wiele razy byłem świadkiem wymuszania pierwszeństwa na tym skrzyżowaniu i omal nie dochodziło tam do kolizji - mówi mężczyzna.

- Gdyby naprawić zniszczoną drogę równoległą do ulicy 11 Listopada, kierowcy mogliby dojechać nią do ulicy Bora-Komorowskiego, gdzie nie ma już tak dużego ruchu, a stamtąd w lewo, do centrum. Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zapowiada, że drogowcy pojadą na miejsce.
- Po tym zapadnie decyzja, czy możliwa jest naprawa tej drogi w ramach bieżącego utrzymania, czy potrzebny tam będzie generalny remont nawierzchni. Na większe prace trzeba tam będzie poczekać - mówi Marcin Grzybiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza