- Czy zdarza się panu oglądać filmy lub programy o tematyce lekarskiej?
- Filmów fabularnych i seriali o takiej tematyce nie oglądam. To są dla mnie bajki, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Oglądam natomiast filmy specjalistyczne dla neurologów.
- Co sprawia panu największą przyjemność po pracy?
- Odpoczywam poprzez realizowanie swojego hobby. Uwielbiam gotować i czynnie kibicować. Bardzo dobrze wychodzi mi kuchnia włoska.
- A jakie ma pan zdanie na temat dowcipów o służbie zdrowia? Potrafi się pan z nich śmiać?
- Wszystko zależy od tego, jakiego poziomu jest to dowcip. Jeżeli trafia on w dziesiątkę i pokazuje niedociągnięcia, które faktycznie istnieją, to jest to nawet zabawne. Z takich dowcipów potrafię się śmiać. Natomiast dowcipy, które są wyłącznie złośliwe, nie są ani miłe, ani śmieszne.
- Co jest najtrudniejsze w pana pracy?
- Myślę, że jest to stykanie się z nieuleczalnymi chorobami i rozmowa o nich z pacjentami. To są najtrudniejsze momenty w mojej pracy.
- Jak pan przekazuje informację pacjentowi, że nie można go wyleczyć?
- To jest bardzo ciężkie. Do takiej rozmowy przygotowuję się przez kilka dni.
Rozmawiała
Dorota Aleksandrowicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?