Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

65 milionów ma kosztować odbudowa kolei do Bytowa

Andrzej Gurba
Tory na szlaku Lipusz - Bytów - Korzybie.
Tory na szlaku Lipusz - Bytów - Korzybie. Archiwum
65 mln zł ma kosztować modernizacja linii kolejowej między Bytowem a Lipuszem. Jest kilka pomysłów, ale jeszcze w kwietniu wybrany zostanie ostateczny wariant.

Firma WYG International z Warszawy kończy opracowywanie analizy technicznej i ekonomicznej. Kilka dni temu, m.in. władzom samorządowym Bytowa, przedstawiono trzy warianty modernizacji linii.

- Zarekomendowano nam wariat drugi, a więc ten, który zakłada odtworzenie infrastruktury kolejowej bez korekt co do jej przebiegu, poza wyjątkami - mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa.

- Najważniejszym wyjątkiem miałoby być ominięcie obecnego dworca kolejowego w Lipuszu (w dalszej podróży w stronę Kościerzyny i Trójmiasta - dop. autora) i stworzeniu w zamian w Lipuszu przystanku osobowego dla tej linii. Bez takiego nowego przystanku w Lipuszu byłby przymusowy postój, co najmniej 10-minutowy, w związku ze zmianą kierunku jazdy. To czas na przestawienie składów. Dla nas szybkość dotarcia z Bytowa do Trójmiasta ma podstawowe znaczenie, stąd propozycja przystanku, zamiast wjazdu na dworzec w Lipuszu. Z drugiej strony nie chcemy w ogóle rezygnować z Lipusza.

W tym wariancie zakłada się postoje pociągów na trasie do Lipusza w miejscowościach: Róg, Osława Dąbrowa, Studzienice, Ugoszcz, nowy przystanek Lipusz oraz bocznice: Ugoszcz (Naftobaza), Osława Dąbrowa (Prefabet) i Bytów. Dwa pozostałe warianty, których nie akceptuje gmina Bytów, to: wjazd na obecny dworzec do Lipusza oraz zmiana przebiegu linii. Pierwszy nie jest akceptowany z powodu wspomnianego wydłużenia czasu przejazdu, a ostatni z powodu zbyt dużych kosztów (choć podróż byłaby szybsza).

Burmistrz Sylka mówi, że w czasie spotkania z przedstawicielami firmy WYG International poprosił o przygotowanie jeszcze jednego wariantu.

- Zakłada on odtworzenie linii w obecnym układzie, ale bez konieczności zatrzymywania się na wszystkich wymienionych wcześniej przystankach. Mogą być pociągi pospieszne, które w ogóle nie będą zatrzymywały się w mniejszych miejscowościach. Do nich docierałby tylko zwykły skład osobowy. O powodzeniu tej linii decydować będzie jej atrakcyjność, a atrakcyjność w tym przypadku to szybkość dotarcia do Trójmiasta - oznajmia Sylka.

Czwarty wariant ma być gotowy w ciągu dwóch tygodni. W ciągu miesiąca ma zostać dokonany ostateczny wybór.

Koszt modernizacji 25-kilometrowego odcinka szacuje się na 65 milionów złotych.

- Myślę, że są to maksymalne koszty przy wariancie drugim. Pewnie będzie można z nich trochę zejść, ale i tak są to ogromne pieniądze - ocenia Sylka.

Z wcześniej przyjętego harmonogramu wynika, że w ciągu najbliższego roku ma powstać projekt techniczny linii, a więc już bardzo szczegółowe rozwiązania. Gmina Bytów nie będzie jej budowała. - Nigdzie gminy nie budują linii kolejowych - stwierdza Sylka, przyznając jednocześnie, że nie jest jeszcze uzgodnione, kto ma budować linię i później nią zarządzać. W grę wchodzi Pomorska Kolej Metropolitalna albo Polskie Linie Kolejowe.

Burmistrz Bytowa mówi jeszcze, że z oceny ratusza wynika, że na modernizację linii można dostać 76 procent dofinansowania. Jest kwestia znalezienia pozostałych 24 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza