- Od jakiegoś czasu na cmentarzu w Objeździe leży martwy pies. Nie jest zakopany, tylko przykryty suchymi liśćmi - poinformowała nas mieszkanka Objazdy. - Koło niego przechodzą dzieci. Dotykają go, kopią. Informowałam o sprawie straż gminną, ale bez rezultatu. Strażnicy odesłali mnie do wydziału ochrony środowiska w urzędzie gminy.
Kobieta twierdzi, że wie, kto jest właścicielem martwego, czarnego kundelka.
- Gdy strażnicy przyjechali, nawet nie porozmawiali z właścicielką psa, choć była ona w domu - twierdzi kobieta.
Robert Krzos, komendant Straży Gminnej Gminy Ustka, zapewnia, że jego podwładni interweniowali w sprawie martwego zwierzaka.
- Strażnicy, którzy pojechali na miejsce, najpierw dowiedzieli się, że tego psa już nie ma na cmentarzu, że zabrał go ktoś z gminy. Potem znowu dostali informację, że pies dalej tam leży, więc ponownie pojechali z interwencją - mówi Robert Krzos.
- W tej sprawie skontaktowaliśmy się też z pracownikiem do spraw ochrony środowiska z urzędu gminy, który przygotował zlecenie do firmy, która odbiera zwłoki psów.
Dodaje, że właścicielka zwierzaka dopiero kilka dni wcześniej dowiedziała się, iż jej pies, który uciekł z domu miesiąc wcześniej, nie żyje.
- Od nas natomiast dowiedziała się, że zwłoki zwierząt trzeba zutylizować. Zapowiedziała, że zawiezie je w tym celu do weterynarza - mówi komendant.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?