O tym miejscu w ostatnich tygodniach pisaliśmy kilkakrotnie. Najpierw skarżyli się na dzikie wysypisko śmieci. Gdy to zostało uprzątnięte, mieszkańcy informowali, że w łączniku często zbierają się pijacy z okolicy. Po naszej interwencji strażnicy miejscy zapowiedzieli, że będą się tam regularnie pojawiać, by karać osoby pijące alkohol w miejscu publicznym.
Tym razem nasi czytelnicy chcą, by łącznik między ulicami Degi i Gdańskiej został utwardzony.
- Kilka lat temu interweniowaliśmy w tej sprawie w Zarządzie Dróg Miejskich. Ówczesny dyrektor obiecał nam, że zrobi tam chodnik z płyt z odzysku - mówi pan Jan, mieszkaniec osiedla Słowińskiego. - Ostatnio czytałem w "Głosie Pomorza", że miasto układa nowy chodnik przy ulicy Sobieskiego, bo o to prosili działkowcy. Nam wystarczy tylko ułożenie płytek z odzysku. Chodzi tylko o to, żebyśmy nie musieli brnąć w błocie każdej wiosny i jesieni, a zimą po kolana w śniegu.
Twierdzi, że nawierzchnia łącznika to ziemia i glina.
- Tamtędy chodzi bardzo dużo osób, zarówno dzieci, jak i dorosłych, bo to wygodna droga na przystanek autobusowy - twierdzi mężczyzna. - Niektórzy jednak omijają to miejsce i chodzą naokoło, właśnie z powodu fatalnej nawierzchni. A ci, którzy korzystają ze skrótu, mają potem tylko brudne buty.
Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zapowiada, że sprawdzi zgłoszenie czytelnika.
- Na miejsce pójdą nasi pracownicy i sprawdzą, czy ułożenie tam chodnika jest zasadne - mówi Marcin Grzybiński. - Mamy płytki chodnikowe z odzysku i wykorzystujemy je podczas bieżących remontów, których lista też jest długa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?