Sobotnie spotkanie będzie najważniejszym starciem Gryfa Słupska na wiosnę. To bezpośredni rywal w walce o awans do III ligi. Jeśli gryfici wygrają, przeskoczą zespół z Luzina, remis i zwycięstwo gości ustawi ich w lepszej pozycji. Rywale zajmują trzecią pozycję (41 pkt), Gryf czwartą (40 pkt).
Podopieczni Grzegorza Bednarczyka zagrają bez jednego z podstawowych zawodników - Mariusza Węglińskiego. W ostatnim spotkaniu z Aniołami w Garczegorzu otrzymał czwartą żółtą kartkę i musi pauzować. To zawęża opcje Gryfa w ataku. Bo trójka Stasiak - Węgliński - Kozłowski potrafiła rozmontować każdą defensywę. Swoją szansę w miejsce Węglińskiego mógłby dostać Bartosz Wyka, do tej pory wpuszczany na ostatnie minuty. Niestety, jego także nie będzie - wyjeżdża na święta do rodziców za granicę. Trener Gryfa będzie musiał szukać innych rozwiązań.
- Mam kilka planów. Możliwe, że na skrzydło przesunę Kamila Oblizajka, który pali się do gry w pomocy. Wtedy na bok obrony zejdzie Szymon Schulz, bo do środka obrony wróci Damian Jarowski - opowiada Bednarczyk.
W trakcie przekonamy się więc, jak roszady wpłyną na lubiącego atakować na swoim boisku Gryfa.
Przeciwnik gryfitów na wyjazdach potrafi wygrywać. Najtrudniejszy rywal, którego zwyciężył na jego obiekcie, to Anioły Garczegorze (2:0).
W rundzie jesiennej w Luzinie na boisku było 1:1. Potem okazało się, że w Gryfie grał nieuprawniony zawodnik (Bartosz Stępień) i słupszczanie przegrali walkowerem 0:3. Mecz rozpoczyna się w sobotę na stadionie przy ul. Zielonej o godz. 14. Kibice będą wpuszczani tylko na trybunę krytą.
GP24 przeprowadzi ze spotkania bezpośrednią transmisję radiową
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?