Proboszcz ks. Czesław Kaliszan nie ukrywa, że te ławki spadły mu jak z nieba.
- Te, z których korzystaliśmy do tej pory, nie były w najlepszym stanie, bo już służyły wiernym w kilku parafiach. Na zakup nowych nie było nas za bardzo stać, bo jedna ławka to wydatek rzędu 5 tysięcy złotych - opowiada proboszcz. Dlatego bardzo się ucieszył, gdy dotarła do niego wiadomość, że może dostać ławki w bardzo dobrym stanie, które trafiły do Caritasu w Szczecinku.
- Musiałem tylko zorganizować ich przewóz. Bardzo mi pomogła firma Paula Trans, która użyczyła potrzebnej ciężarówki. Poza tym w załadunek zaangażowało się się kilku parafian. Bardzo im wszystkim jestem wdzięczny - mówi proboszcz Kaliszan.
Z wiedzy proboszcza wynika, że ławki trafiły do Szczecinka z jednej z parafii w Niemczech, gdzie zamknięto kościół filialny i zdecydowano o wywiezieniu z jego wnętrza wyposażenia.
- Wiem, że w Niemczech zdarzają się przypadki bankructwa parafii, ale w tym przypadku tak nie było - podkreśla ks. proboszcz Kaliszan.
Wierni z parafii św. Faustyny, którzy od kilku miesięcy korzystają z nowych ławek, bardzo je sobie chwalą. - Są wygodne i mocne. To dobra niemiecka robota - podzielił się z nami swoimi odczuciami jeden z wiernych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?