O tym, kto z tych dwóch zespołów, Stelmet czy PGE Turów Zgorzelec, będzie pierwszy po Top 6, mogą zadecydować słupszczanie. Właśnie z nimi w tym tygodniu Stelmet i Turów będą grać. Podopieczni Andreja Urlepa mają jednak swoje cele. Przy wygranych w obu spotkaniach i dwóch porażkach Rosy Radom (gra z Treflem i Stelmetem) Energa Czarni jest jeszcze w stanie dojść zespół z Radomia. A jeśli zrówna się z nimi punktami, to na koniec Top 6 będzie wyżej, bo ma lepszy bezpośredni bilans.
Live Video app for Facebook by Ustream
To w teorii, w praktyce Energę Czarnych czekają dwa mecze z dwoma najsilniejszymi zespołami w lidze. Bardzo dobrą informacją jest fakt, że Energę Czarnych zdecydowanie lepiej się ogląda w ostatnich meczach, gdy z konieczności gra bardzo wąskim składem. To ewenement, ale często właśnie przypadki decydują o wyborach szkoleniowców. Tym bardziej że w EC wciąż są rezerwy. Lepiej w tym sezonie grał Tomasz Śnieg i na taką jego grę liczymy, więcej powinien dać z siebie Joseph Taylor.
Kolejną ważną rzeczą przed spotkaniem ze Stelmetem jest fakt, że słupszczanie tracą obecnie bardzo mało punktów. W ostatnich dwóch meczach z Rosą i Anwilem przeciętnie po 57 i 55. Pytanie - czy to kwestia słupskiej obrony, czy ataku rywali (rozregulowanego jednak przez słupszczan). Przekonamy się o tym dzisiaj w Gryfii. Dobra obrona jest ważna, bo bez nacisku na Łukasza Koszarka i nieustannym jego zamęczaniu ze Stelmetem wygrać się nie da.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?