Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa ringu: mieszkańcy skarżą się na kurz i hałas

Aleksander Radomski
Wywrotki z materiałami budowlanymi kursują tuż pod oknami mieszkańców ul. Rejtana.
Wywrotki z materiałami budowlanymi kursują tuż pod oknami mieszkańców ul. Rejtana. PK
- Mamy tumany kurzu i hałas - skarży się nasza czytelniczka ze Słupska. Wszystko przez wywrotki kursujące na placu budowy miejskiego ringu pod oknami mieszkańców.

Od ul. Piłsudskiego do Banacha trwają roboty ziemne, a między ul. Grunwaldzką i al. 3 Maja układana jest kanalizacja deszczowa. To informacja z internetowego dziennika budowy zamieszczonego przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Ale ulica Rejtana, gdzie też trwają prace, to nie tylko miejsce robót. Jak mówią jej mieszkańcy, dziurawy szuter zmienił się w trasę tranzytową dla wielotonowych wywrotek kursujących tędy z materiałami budowlanymi.

- Tuż pod naszym płotem - podkreśla pani Krystyna (nazwisko do wiad. red.).

- Jeżdżą, wożąc piasek po trasie przyszłej drogi. Dosłownie kilka metrów od nas. Wzniecają przy tym tumany kurzu, które wiatr zwiewa wprost na nas. Nie można okna otworzyć. Do tego dochodzi potworny hałas.

Czytaj też:Budowany ring z nową decyzją środowiskową

Czytelniczka dzwoniła w tej sprawie do Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Powołując się na decyzję środowiskową wydaną przez Regionalną Dyrekcję Ochro-ny Środowiska w Gdańsku dla ringu, zaznaczyła, że wywrotki pod oknami jeżdżą niezgodnie z przepisami. Bo przepisy mówią, że przewożone materiały budowlane należy zabezpieczyć przed pyleniem, zapewniając optymalną wilgotność. Co więcej, dla potrzeb transportowych należy wykorzystywać istniejącą sieć dróg publicznych, a ruch pojazdów powinien odbywać się po wyznaczonych drogach dojazdowych.

- Samochody z piaskiem nie powinny jeździć tą drogą, ale przez Leszczyńskiego, by dalej z alei 3 Maja skręcić w kierunku ul. Braille'a - zauważa pani Krystyna.

Więcej informacji o budowie ringu:Czytaj w serwisie Słupski ring

Wykonawca zapewnia, że podjął już stosowne kroki i liczy na wyrozumiałość ze strony mieszkańców. - Postawiliśmy beczkę z wodą i moczymy piach, aby się nie kurzyło - mówi Damian Kryszewski, kierownik budowy z ramienia Budimeksu. - Staramy się, aby roboty były jak najmniej uciążliwe. Jeździmy tędy, bo to pas drogowy. Budowa trwa, proszę nas zrozumieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza