Pilot wiatrakowca pochodzi z Duseldorfu, swój pechowy lot zaczął z Krępy Słupskiej. W naszym regionie nie tylko trafił na gwałtowną burzę, która zmusiła go do awaryjnego lądowania. Miał jeszcze większego pecha, bo gdy znowu chciał wystartować, to boczny wiatr zepchnął jego maszynę do strumyka. Wiatrolot w rzeczce, która jest dopływem Słupi, przewrócił się. Pilot zaczął się topić.
Zobacz także: W miejscowości Czysta k. Smołdzina rozbił się helikopter
- Gdy zauważyłem, że coś się stało, pojechałem na miejsce zdarzenia. Pilot miał szczęście, bo wszedłem po pas do wody i pomogłem mu wydostać się z rozbitego wiatrolota - opowiada Przemysław Konwerski, sołtys Noskowa.
Pilot przeżył. Po badaniach kontrolnych stwierdzono, że nic mu się nie stało. Jego wiatrakowiec który kosztował kilkanaście tysięcy euro, został natomiast całkowicie rozbity.
_______________________
ALARM!
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]
Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?