Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o nagrody i odprawy w PKS-ie zakończony ugodą

Zbigniew Marecki
Spór o nagrody i odprawy w PKS-ie zakończony ugodą
Spór o nagrody i odprawy w PKS-ie zakończony ugodą Archiwum
Po kilku miesiącach przepychanek prawnych między pracownikami a prezesem PKS-u zawierane są ugody, na mocy których dochodzi do wypłaty nagród jubileuszowych i odpraw.

Słupski PKS jest jedną z niewielu już firm w naszym regionie, gdzie funkcjonujący przez wiele lat układ zbiorowy pracy przewidywał wypłacanie nagród jubileuszowych oraz odpraw emerytalno-rentowych. Od kilkuset do kilku tysięcy złotych dla pracownika.

W ciągu kilku ostatnich lat w spółce najpierw obniżono wysokość tych świadczeń, a jesienią ubiegłego roku przyjęto nowy układ zbiorowy pracy, na mocy którego te świadczenia pracownicze zostały zlikwidowane. Pod nowym zbiorowym układem pracy, który był konsultowany z Państwową Inspekcją Pracy, podpisały się wszystkie działające w firmie związki zawodowe.

Jednak nie wszyscy pracownicy zaakceptowali takie rozwiązanie.

- Poczuliśmy się oszukiwani. Mieliśmy wrażenie, że na naszych pieniądzach się oszczędza. Przestaliśmy wierzyć prezesowi - mówią pracownicy, którzy z tym problemem pojawili się w naszej redakcji.
W kilkunastu przypadkach sprawa trafiła do sądu. W niektórych już zapadły rozstrzygnięcia. Zwykle sąd uznaje, że spółka powinna wypłacić nagrody jubileuszowe i odprawy emerytalno-rentowe z należnymi odsetkami.

Na zapytanie prawne związ­ków zawodowych z PKS-u w sprawie wypowiedziała się także Irena Kuźniar, główna specjalistka Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku, która stwierdziła, że w przypadku zmiany zbiorowego układu pracy na mniej korzystny dla pracowników, to pracodawca musi wypowiedzieć pracownikom umowy o pracę w zakresie zmian, które wprowadził nowy układ zbiorowy. Jeśli tego nie zrobił, to nadal ich obowiązuje dotychczasowa umowa. Jak się dowiedzieliśmy, zarząd PKS-u ostatecznie wypowiedział umo­wy o pracę.

W zakresie nagród i odpraw zaczną obowiązywać od 1 czerwca. 30 maja w firmie rozpoczęto zawieranie ugód w sprawie wypłaty nagród i odpraw. Na razie podpisało je kilka osób.

- Uprawnionym wypłacimy wszystko, co im się należy. Bez procesów sądowych - deklaruje Mirosław Kaź­mierski, prezes PKS-u.

Według niego spółka trochę zwlekała z wypłatą, bo chciała rozstrzygnąć wszyst­kie wątpliwości prawne. Tymczasem część zainteresowanych pracowników twierdzi, że nie zrezygnuje ze spraw sądowych, bo chce, aby należne im pieniądze obliczył sąd, bo już nie mają zaufania do prezesa i jego służb.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza