Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka i córka: Konflikty rozwiązujemy od ręki

api
Jeśli chcesz zagłosować na Annę i Aleksandrę, wyślij SMS o treści NMC.32 na numer 71321. Listę wszystkich kandydatek znajdziesz na www.gp24.pl/matkaicorka. Tam też na bieżąco można śledzić wyniki głosowania.
Jeśli chcesz zagłosować na Annę i Aleksandrę, wyślij SMS o treści NMC.32 na numer 71321. Listę wszystkich kandydatek znajdziesz na www.gp24.pl/matkaicorka. Tam też na bieżąco można śledzić wyniki głosowania. arch. pryw.
Urządzają wspólne sesje fotograficzne i przejażdżki rowerowe, do tego prawie się nie kłócą. Annę Jermakowicz-Szelę i jej córkę Aleksandrę łączą również tatuaże.

Tatuaży jest kilka. Pierwszy był napis "Żyję dla Ciebie i po to by Cię kochać", który Anna Jermakowicz-Szela wytatuowała na cześć swojej córki. Jak zapewnia, pomysł na tatuaż był bardzo przemyślany, chociaż sam tekst wybrała pod wpływem impulsu. - Córka jest wrażliwa, ten gest bardzo ją wzruszył i ucieszył. Ale od tego momentu nie dawała mi spokoju i ciągle zawracała głowę, że też chce ozdobić swoje ciało. W końcu uległam i obie wytatuowałyśmy sobie w dyskretnym, łatwym do zakrycia miejscu symbol nieskończoności - opowiada pani Anna.

Ale wspólne życie matki z córką to nie tylko tatuaże. To przede wszystkim wspólne spacery, czas spędzony razem przed komputerem i sesje fotograficzne.

- Nie jesteśmy zawodowcami, ale córka bardzo interesuje się fotografią. Spotyka się z koleżankami i urządza im sesje zdjęciowe. Czasem pomyśli też o mamie. Robimy sobie wspólne sesje, tylko my dwie, i w ten sposób spędzamy czas - mówi pani Anna.

Ale to nie wszystko. Innym sposobem na zacieśnienie relacji między panią Anną i Aleksandrą są wspólne rajdy rowerowe po Słupsku i okolicach. Najpierw córka sprawdza nowe trasy z przyjaciółmi, a potem pokazuje je mamie. W ten sposób w ostatnim czasie panie odwiedziły okolice Klasztornych Stawów i odkryły wiele ciekawych miejsc w pobliżu trasy na Krępę.

W takim razie czy Anna i Aleksandra w ogóle się kłócą?

Bardzo rzadko. Jedyna wada córki, którą po dłuższej chwili namysłu podaje mama, to upartość. Nie ma to jednak znaczenia, bo wszelkie konflikty i nieporozumienia panie rozwiązują od ręki. - Jedyne spięcia, bardzo przelotne, jakie przychodzą mi do głowy, to te o wiek córki. Urodziła się w grudniu i ma do mnie czasem pretensje, że traktuję ją, jakby była o rok młodsza - śmieje się mama.

Również córka nie potrafi mówić źle o mamie: - Ona trwa przy mnie zawsze. Jest nie tylko moją mamą, ale również najlepszą przyjaciółką, z którą uwielbiam spędzać wspólnie czas. Idzie przez życie jak burza, wulkan pozytywnej energii. Jest ideałem godnym naśladowania - mówi Aleksandra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza