- Ktoś za to powinien odpowiedzieć - mówi mężczyzna, który mieszka tuż przy zabytkowym wiatraku. - Takie cudo, a pozwolono, żeby niszczał.
Zdrzewno to wieś dziś niemal zapomniana i na uboczu. Istnieje już od średniowiecza i na pewno istniała, zanim ziemia lęborska stała się własnością Krzyżaków. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu mała miejscowość w gminie Wicko tętniła życiem. Ślady świetności tej miejscowości podziwiać możemy do dzisiaj.
Zespół pałacowy i holenderski wiatrak nadgryzione przez ząb czasu, to architektoniczne perełki Pomorza. Do dzisiaj między historykami toczy się spór o to, ile lat ma stary, królujący nad okolicą wiatrak. Według autorów przewodników turystycznych, pochodzi on z drugiej połowy XVIII wieku, inni zaś twierdzą, że jest o kilkadziesiąt lat młodszy i powstał w drugiej połowie XIX wieku.
Pewne jest jedno - jest jednym z ostatnich (jeśli nie ostatnim) na Pomorzu. Wiatraka nigdy nie odbudowano, stanowił magazyn pobliskiego PGR-u. Ostatnie prace zabezpieczające przeprowadzono w latach 80. Bryła wiatraka nie zmieniała się do dzisiaj, chociaż skrzydła straciły nastawne lotki. Szkoda, że znajduje się dzisiaj w opłakanym stanie, bo mógłby stanowić wizytówkę słynną na cały świat, na równi z wiatrakami holenderskimi czy białymi duńskimi na Bornholmie.
Teraz wiatrak jest prywatną własnością. Wpisany jest też do rejestru zabytków. Obiektem z mizernym skutkiem próbował się zająć konserwator zabytków.
- Na miejscu był inspektor nadzoru budowlanego, nakazaliśmy właścicielowi zabezpieczyć obiekt i przeprowadzić remont - mówi Dorota Szulecka ze słupskiej delegatury ochrony zabytków. - Ma na to czas do końca września.
Czy właściciel wykona prace? Trudno powiedzieć. Mężczyzna, który mieszka tuż przy wiatraku, nie pozostawia suchej nitki na urzędnikach i właścicielu. - To straszne, co stało się z tym wiatrakiem - mówi. - Przez lata był okradany, w środku nic już nie ma, wszystko wynieśli złomiarze.
- Jego tragiczny stan boli nas wszystkich - mówi Dariusz Waleśkiewicz, wójt gminy Wicko, w której, jako jedynej w powiecie lęborskim, znajdują się nowoczesne farmy wiatrowe.
- Wielokrotnie rozmawiałem z właścicielem o przyszłości wiatraka, jakoś te rozmowy nie przyniosły skutku. Teraz ponownie się z nim spotkam. Mam kilka pomysłów, jak go zagospodarować. Nie mogę wejść na prywatny teren, trzeba znaleźć inne wyjście.
Wójt twierdzi, że jest gotowy odkupić wiatrak. - W tym pomogliby nasi inwestorzy - mówi wójt i zapewnia, że uratuje zabytek.
- Doskonale wpisuje się w naszą strategię. Jeśli się wszystko uda, będzie to wspaniałe miejsce, które każdy będzie mógł odwiedzić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?