- Przyszło kilku policjantów po cywilnemu. Wzięli Alishę za nogi i ręce i wywieźli w nieznane. Polska policja złamała wszelkie procedury. To skandal - denerwuje się Wojciech Pomorski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji w Niemczech, który pomagał się ukrywać 14-latce i jej matce.
Michał Gawroński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie, mówi, że policja wykonała decyzję sądu.
Zobacz także: Niemki uciekły do Polski. Urzędnicy Jugendamtu interweniowali w Zieliniu (wideo)
- Małoletnia była poszukiwana od kilku miesięcy. Została przekazana pod opiekę polskiej instytucji. Będzie tam przebywać do czasu przekazania jej stronie niemieckiej - mówi Gawroński.
Przypomnijmy, że dziewczynka w kwietniu tego roku uciekła z niemieckiego ośrodka Jugendamtu (była tam 9 miesięcy). Została tam umieszczona, bo opuszczała szkołę. Następnie razem z matką (jest ona pozbawiona praw rodzicielskich) wyjechała do Polski, gdzie pomocy udzielił im Pomorski.
Niemieckie władze poprosiły polską policję o pomoc w znalezieniu dziewczynki (formalnie ma status zaginionej). 14-latka została odnaleziona i pod koniec kwietnia bytowski sąd rodzinny zdecydował o jej umieszczeniu w pogotowiu rodzinnym do czasu odebrania jej przez Jugendamt. Alisha została tam zawieziona. Stamtąd przedstawiciele Jugendamtu próbowali ją wywieźć do Niemiec.
Uniemożliwili to Pomorski i posłanki Prawa i Sprawiedliwości, które przebywały akurat w okolicy Bytowa.
Zobacz także: 13-latka uciekła z przytułku Jugendamtu. Teraz rodzina przebywa koło Bytowa
Podczas gdy Alisha ukrywała się przed Jugendamtem, Markus Matuschczyk, pełnomocnik rodziny Stewart, złożył zażalenie na decyzję sądu pierwszej instancji do Sądu Okręgowego w Słupsku, nie zgadzając się z oceną, że dobro małoletniej jest zagrożone. Słupski sąd niedawno podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji. - Wczoraj wysłaliśmy zażalenie do Sądu Najwyższego. Złożymy też skargę konstytucyjną - oznajmia Matuschczyk.
Dodaje, że wczoraj złożona została również skarga na działanie bytowskiej policji - do komendanta wojewódzkiego. - Niezrozumiałe jest dla nas, że nie informuje się rodziców małoletniej o jej miejscu pobytu. Boimy się, że Alisha zostanie przekazana teraz Jugendamtowi, a nie ma takiej sądowej decyzji. To byłoby pogwał-cenie wszelkich procedur - oznajmia Matuschczyk.
Adwokat podnosi, że matka z córką uciekły z Niemiec przed prześladowaniami Jugendamtu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?