O sprawie pisaliśmy pierwszy raz pod koniec czerwca. Wówczas pan Wojciech, nasz czytelnik ze Słupska, zauważył, że na parkingu na Starym Rynku stoi przyczepa z reklamą pobliskiego punktu sprzedającego m.in. kebaby.
Zobacz także: Słupszczanom nie podoba się reklama na Starym Rynku
- Jak można z reklamą władować się na Stary Rynek? - pytał nasz czytelnik. - Są przecież słupy ogłoszeniowe, tablice. Ta reklama fatalnie wygląda na Starym Rynku. Przecież to jest jedno z najbardziej reprezentacyjnych miejsc w mieście. Poza tym ta przyczepka nie jest w żaden sposób zabezpieczona.
O sprawie poinformowaliśmy zarówno Zarząd Infrastruktury Miejskiej, administratora pasów drogowych, jak i straż miejską. Przedstawiciele obu instytucji zapowiedzieli, że uporządkują tę kwestię. Okazało się bowiem, że przyczepy z reklamami stoją w pasach drogowych nielegalnie, bo bez zgody zarządcy. Chodzi m.in. o Stary Rynek, ul. Sobieskiego i ul. Szczecińską.
- To parkingi dla pojazdów samochodowych, a sama platforma reklamowa pojazdem samochodowym nie jest - mówi Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Parkowanie przyczep w tych miejscach było niezgodne z oznakowaniem. Właściciele tych platform dostali mandat w wysokości 100 złotych i jeden punkt karny.
Dodatkowo strażnicy sporządzali również dokumentację fotograficzną i przekazywali ją do ZIM, który nakładał grzywny za reklamowanie się w pasie drogowym bez ich zgody.
- Przeprowadziliśmy kontrolę pasów drogowych. Do wszystkich właścicieli reklam banerowych na przyczepach wysłaliśmy listy z wezwaniem do uregulowania ich statusu - mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM. - Na jednego właściciela nałożyliśmy karną decyzję administracyjną. Opłata została wniesiona, a reklama zniknęła z pasa drogowego. Niektórzy właściciele przyczep przestraszyli się wezwania i natychmiast zlikwidowali reklamy, ale jeszcze się do nas nie stawili. Jesteśmy w tej sprawie w stałym kontakcie ze strażą miejską. Widać, że problem reklam powoli znika. Jeśli teraz można gdzieś jeszcze zobaczyć takie banery, to stoją one już na działkach prywatnych, a nie administrowanych przez nas.
Za parkowanie platform w pasach drogowych grozi kara w wysokości dziesięciokrotności stawki dziennej za każdy dzień postoju. - Skoro starsze osoby, działkowcy, którzy na targowiskach sprzedają warzywa i owoce ze swoich ogródków, płacą za zajęcie pasa drogowego, to tym bardziej powinni to robić właściciele firm reklamujących się na przyczepach w centrum
- mówi Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?