Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieznośna praca podczas upałów. Zdaniem rzecznika winny jest klimat

Zbigniew Marecki
Pan Janusz pracuje na budowie szpitala przy Obrońców Wybrzeża w Słupsku. Upał jest nieznośny, ale tu pracodawca dba o regularne dostarczanie wody.
Pan Janusz pracuje na budowie szpitala przy Obrońców Wybrzeża w Słupsku. Upał jest nieznośny, ale tu pracodawca dba o regularne dostarczanie wody. Łukasz Capar
Rośnie liczba skarg ze strony pracowników, którzy źle znoszą utrzymujące się w tym miesiącu wysokie temperatury. Ludzie mdleją.

Z prośbą o interwencję do naszej redakcji zwró­ciła się osoba w imieniu pracowników firmy Morpol z Duninowa, największej przetwórni łososia w naszym regionie. Dowiedzieliśmy się z poczty email, żę w zakładzie jest gorąco nie do wytrzymania.

- W hali temperatura dochodzi do 21stopni, w stołówce - do 28 stopni Celsjusza, w szatni nawet do 29 stopni Celsjusza - pisze pracownik. Według skarżących się temperatury znacznie przekraczają wymagane normy. Podnoszą także to, że jedzenie w stołówce szybko się psuje, bo np. kanapki z wędliną po 11 godzinach pracy nie nadają się do jedzenia, a nie ma lodówki, żeby je schować. Pracownik pisze dalej: - Woda do picia jest, ale w baniaku, nie jest podłączonym do chłodziarki. Dlatego jest ciepła i niedobra, a kubki jednorazowe są wyliczane po sztuce na cały dzień. To wszystko jest nie do wytrzymania, a wyma­ga się od nas bardzo dużo. Nasi koordynatorzy, którym zgłaszamy problemy tych problemów nie widzą.

Emilia Schomburg, odpowiadająca w Morpolu na pytania mediów największy problem widzi... w klimacie.

Przyznaje, że w zakładzie jest gorąco, ale temperatury są nieco niższe od tych podanych w liście. - Wysokie temperatury panują teraz w całej Polsce. To jest sytuacja trudna dla wszystkich, ale ona minie za kilka dni. Potem wrócą normalne temperatury - mówi rzeczniczka Morpolu.

Według niej wszyscy pracownicy mają dostęp do wody. Nie jest ona oziębiana, ale zakład nie ma takiego obowiązku.

- Rzeczywiście na produk­cji ograniczamy ilość kub­ków jednorazowych, bo nie chcemy, aby dostały się do wyrobów - dodaje Schomburg. Według niej pracownicy do tej pory nie skarżyli się przełożonym. - Byłoby bardziej efektywnie, gdyby swoje problemy od razu zgłaszali im, a nie poprzez media.

Skargi na brak zabezpieczeń przed upałami trafiają do słupskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy. Najczęściej pochodzą z mniejszych firm, ale zdarzają się także z większych zakładów pracy, gdzie pracuje się w wysokich temperaturach. Chodzi o pracowników kuchni, w których intensywnie się gotuje, albo pracowników zakładów zbudowanych ze ścian z lekkich blach, które szybko się nagrzewają i wtedy we wnętrzu panują temperatury powyżej 30 stopni. Skarżą się także pracownicy , którzy obsługują urządzenia wydzielające duże ilości ciepła w czasie ich działania. Jeszcze inni skarżą się na brak klimatyzacji w firmach albo na to, że z powodów oszczędnościowych jest ona wyłączona. Pojawiają się także donosy dotyczące tego, że w zakładzie stoi tylko jedna pokazowa skrzynka z wodą mineralną, a pracownicy gaszą pragnienie wodą z kranu.

Roman Giedrojć, kierow­nik słupskiego oddziału PIP, informuje, że polskie prawo nie wprowadza górnej granicy temperatury, po przekroczeniu której praca w zakładzie powinna być wstrzy­mana. - Pracodawca musi tylko zapewnić odpowiednią wentylację i zapew­nić pracownikom napoje, jeśli na dworze temperatura przekracza 26 stopni Celsjusza, a w pomieszczeniu - 28 stopni Celsjusza - mówi Giedrojć.

Pracodawca nie ma natomiast obowiązku montowania i używania klimatyzacji.

- Ale może to zrobić, jeśli go stać na taki wydatek. Tak­że może tak zorganizować czas pracy pracownikom, aby wysoka temperatura nie była przez nich tak mocno odczuwana - dodaje Giedrojć.

Czy pogotowie w Słupsku wzywane jest do zasłabnięć w zakładach pracy z powodu upału.

- Jak dotąd nie. Na razie jeździmy raczej do skle­pów, gdzie mdleją głównie starsi ludzie - mówi Małgorzata Orłowska, kierownik Działu Usług Medycznych w pogotowiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza