Przypomnijmy, że nastolatka w kwietniu tego roku uciekła z niemieckiego ośrodka Jugendamtu (była tam 9 miesięcy). Została tam umieszczona, bo opuszczała szkołę. Następnie razem z matką (jest ona pozbawiona praw rodzicielskich) wyjechała do Polski, gdzie pomocy udzielił im Wojciech Pomorski, szef Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji w Niemczech. Niemieckie władze poprosiły polską policję o pomoc w znalezieniu dziewczynki (formalnie ma status zaginionej).
14-latka została odnaleziona i pod koniec kwietnia bytowski sąd rodzinny zdecydował o jej umieszczeniu w pogotowiu rodzinnym - do czasu odebrania jej przez Jugendamt. Alisha została tam zawieziona. Do pogotowia opiekuńczego przyjechali przedstawiciele Jugendamtu i próbowali zabrać nastolatkę. Uniemożliwił im to m.in. Pomorski i posłanki Prawa i Sprawiedliwości, które przebywały akurat w okolicy Bytowa. Po tej akcji niemieckiego urzędu do spraw młodzieży (Jugendamt) Alisha Stewart i jej rodzina opuścia dom zastępczy (pogotowie opiekuńcze) i zamieszkała w we wsi pod Bytowem, ukrywając się przed policją. Kilka dni temu nastolatka została zabrana przez policję i umieszczona w miejscu wskazanym przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Bytowie.
Markus Matuschczyk, pełnomocnik rodziny Stewart, złożył zażalenie do Sądu Najwyższego na lipcowe postanowienie Sądu Okręgowego w Słupsku, który podtrzymał decyzję sądu w Bytowie o umieszczeniu 14-latki w pogotowiu opiekuńczym, wnosząc o jego uchylenie. Adwokat podnosi w nim, że traktuje Sąd Najwyższy w tej sprawie de facto jako sąd drugiej instancji. Przekonuje, że bytowski sąd nie był uprawniony do rozpoznania sprawy jako sąd pierwszej instancji, bo nie mieści się to w zakresie jego kompetncji. Matuschczyk podkreśla, że Alisha Stewart jako osoba, która ukończyła 13. rok życia, ma prawo zawierać umowy w sprawach życia codziennego i swobodnie poruszać się po terytorium Polski. Dowodzi, że sąd nie miał prawa umieszczać Stewart w pogotowiu opiekuczym i to jeszcze bez wskazania konkretnej rodziny, co uniemożliwia kontakt rodziców biologicznych z nastolatką. Zadaniem Matuschczyka decyzja sądów w Bytowie i Słupsku jest de facto ubezwłasnowolnieniem 14-latki, bezprawnym pozbawieniem jej wolności. Policja ani PCPR w Bytowie nie udzielają informacji na temat aktualnego pobytu 14-latka. Jej matka boi się, że Alisha Stewart została już przekazana Jugendamtowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?