Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atrakcje w Ustce. Warto odwiedzić Oceanarium (wideo)

Daniel Klusek
Obok ryb, w Oceanarium można zobaczyć również gady. Opiekuje się nimi Aleksandra Stachoń.
Obok ryb, w Oceanarium można zobaczyć również gady. Opiekuje się nimi Aleksandra Stachoń. Krzysztof Głowinkowski
Rozmowa z Aleksandrą Stachoń z usteckiego Oceanarium.

- Jakie gatunki ryb zobaczymy w Oceanarium i skąd one pochodzą?

- Gatunków jest kilkadziesiąt, okazów jest kilkaset. Z ciekawszych, które szczególnie zasługują na uwagę, jest między innymi żarłacz czarnopłetwy, rekin. Jest murena cętkowana, są dwa rodzaje piranii, w tym roślinożerne.

- Pirania wegetarianka?

- Tak, są i takie. Mamy też rybki nemo, które dzieciaki uwielbiają.

- Widziałem u was kilkadziesiąt nemo. Sądziłem, że są nieco większe. W bajce były przecież spore.

- W bajce na nich skupia się cała uwaga, więc troszkę są wyolbrzymione. Natomiast w warunkach naturalnych ich rozmiar jest malutki. Te rybki osiągają długość do ośmiu centymetrów. A gdy pływają w grupie, to ten rozmiar jeszcze troszkę zanika. Ale i tak spełniają swoją rolę i wzbudzają zainteresowanie dzieci.

- Niektóre ryby są bajecznie ubarwione. Skąd pochodzą te najbardziej kolorowe?

- One pochodzą z rafy koralowej. Są bardzo ciekawe. Są wśród nich na przykład przerośnięte nemo błazenki, podobne do nemo, ale to już nie jest to samo. Można więc zobaczyć, czym różnią się te dwa gatunki rybek.

- Są również żyjątka, które wyglądają jak ryby, ale mają nogi. Czyli to nie ryby?

- To jest pseudo-ryba z nogami, bo przecież ryb z nogami nie ma. Są to płazy, które z natury mają chory układ hormonalny. Mogą dorosnąć do sporych rozmiarów, ale zazwyczaj się to nie dzieje, bo muszą zajść specyficzne warunki. Trzeba dać im specjalne lekarstwo. Jeśli go nie dostaną, przez całe życie wyglądają tak, jak u nas.

- Wspomniałaś o rekinie. Jest mały, ale już chyba groźny?

- Jak najbardziej, groźny. Mimo że jego rozmiary są niewielkie, ten gatunek rekinów znajduje się na liście gatunków, które kiedykolwiek zaatakowały człowieka ze skutkiem śmiertelnym. Jak widać, pozory mylą, małe rekiny też mogą być bardzo groźne.

- W Oceanarium można zobaczyć nie tylko ryby i płazy, ale również gady. Trzymasz w dłoniach węża. To pan wąż czy pani wężowa?

- To dobre pytanie, niestety, nie znamy jeszcze na nie odpowiedzi.

- Ale imię wąż już ma?

- Tak. Siedmiolatki, które nas kiedyś odwiedziły, nazwały go Lucyfer. Pieszczotliwie nazywamy go Lucuś.

- Lucyfera nie wyjęłaś z terrarium specjalnie dla nas?

- Nie. Każdy może o to poprosić, pogłaskać węża i samemu sprawdzić, że jego skóra jest ciepła, sucha i miła w dotyku.

- Jakie jeszcze gady trzymacie?

- Mamy jeszcze całkiem odrośniętego legwana zielonego i pytona tygrysiego, albinosa. Znajduje się też przy wejściu.

- Czyli na początek zwiedzania Oceanarium widzimy zabójczą bestię?

- Tak. I na "dzień dobry" często słyszę okrzyki niepokoju kobiet. Ale potem spokojnie przechodzą dalej.

Rozmawiał Daniel Klusek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza