Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pies musi być na smyczy, inaczej grozi mandat

Daniel Klusek
Pies musi być na smyczy, inaczej grozi mandat
Pies musi być na smyczy, inaczej grozi mandat Archiwum/zdjęcia poglądowe
Z naszą redakcją skontaktowała się mieszkanka słupskiego osiedla Niepodległości. Ma żal do strażników miejskich, że zainteresowali się jej sąsiadką, która wyszła na spacer z małym pieskiem. Przełożony strażników twierdzi jednak, że jego podwładni zachowali się właściwie.

W środę sąsiadka naszej czytelniczki wyszła na spacer ze swoim psem. Gdy usiadła na ławce przy bloku, została spisana przez strażników miejskich, którzy przyjechali tam na interwencję.

- Ktoś musiał po złości zadzwonić po strażników miejskich, żeby przyszli do staruszki z pieskiem - mówi mieszkanka ul. Witosa w Słupsku. - A przecież ona nic złego nie zrobiła. Ma sznaucera miniaturkę, wychodzi z nim na ławkę przed blok. Piesek zawsze biega obok niej. Nie jest groźny, nie ucieka. Bardzo często bawią się z nią okoliczne dzieci.
Strażnicy wylegitymowali i spisali kobietę, a potem upomnieli ją za wyprowadzanie psa bez smyczy.

- Sąsiadka była bardzo przestraszona tym zdarzeniem. Poczuła się jak przestępca, którego trzeba wpisać do rejestru. Z nerwów aż się popłakała, a ja razem z nią - mówi nasza czytelniczka.

- Czy straż miejska nie ma ważniejszych spraw niż karanie staruszek wychodzą­cych na ławkę z psem?

Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku, zapewnia jednak, że zachowanie jego podwładnych było właściwe.

- Dostaliśmy zgłoszenie o kobiecie wyprowadzającej psa bez smyczy i musieliśmy interweniować - mówi Waldemar Fuchs. - Kodeks wykroczeń, ale również prawo lokalne, mówią wyraźnie, że pies musi być wyprowadzany na smyczy. Ten przepis dotyczy wszystkich psów, niezależnie od ich rasy i wielkości. Spuścić je ze smyczy można tylko w miejscach wyznaczonych, na przykład na specjalnych wybiegach, i mało uczęszczanych. Jednak nawet wówczas trzeba mieć je bez przerwy pod kontrolą.

Dodaje, że strażnicy na miejscu decydują, czy osoba, która popełnia wykroczenie, zostanie ukarana mandatem, czy wystarczy tylko pouczenie.

- Strażnicy, interweniując w sprawie psa starszej pani, wzięli pod uwagę wszystkie okoliczności, między innymi wiek kobiety. Ponieważ wcześniej nie była karana za to wykroczenie, została tylko pouczona, co też jest formą kary - mówi Waldemar Fuchs. - Ta pani musi jednak pamiętać, że jeśli jeszcze raz okaże się, że wyprowadza psa bez smyczy, zostanie ukarana mandatem.

Kara za wyprowadzanie psa bez smyczy to 200 złotych. Dodatkowe 50 złotych właściciel może zapłacić, jeśli nie posprząta po pupilu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza