Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wigry Suwałki - Drutex-Bytovia Bytów 1:1

Krzysztof Niekrasz
Zespół Druteksu-Bytovii zremisował w Suwałkach. Tak cieszyli się Mariusz Kryszak i Robert Hirsz.
Zespół Druteksu-Bytovii zremisował w Suwałkach. Tak cieszyli się Mariusz Kryszak i Robert Hirsz. Łukasz Capar
PIŁKA NOŻNA - I LIGA W drugiej kolejce doszło do konfrontacji dwóch beniaminków, którzy podzielili się punktami. W Suwałkach Wigry zremisowały z Druteksem-Bytovią 1:1 (1:0). Remis jest szczęśliwy dla bytowian.

Bytowski szkoleniowiec Paweł Janas wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia. W Suwałkach jego Drutex-Bytovia rozpoczął grę przeciwko Wigrom w takim samym zestawieniu, jak w zwycięskim meczu z płocką Wisłą. Od początku gra nie układała się bytowianom, którzy zepchnięci zostali do defensywy. Już w 2. minucie gości od straty bramki uratował bramkarz Mateusz Oszmaniec, który poradził sobie w dobrym stylu ze strzałem Karola Mackiewicza. Niestety, cztery minuty później bytowska drużyna już przegrywała, bo po dośrodkowaniu z rzutu roż-nego Mackiewicza piłka trafiła na głowę Adriana Karankiewicza, który zmusił do kapitulacji Oszmana (pseudonim Oszmańca). Suwalska drużyna nie miała zamiaru pasować i nadal atakowała, chcąc podwyższyć rezultat. Wigry miały trochę pecha, bo zdobyły jeszcze dwie bramki, ale sędzia Dominik Sulikowski z Gdańska ich nie uznał.

Dwukrotnie odgwizdał pozycje spalone graczy z Suwałk w 23. i 38. minucie. Bytowianie podejmowali nieliczne próby ataków, ale ich poczynania były w wolnym tempie i łatwe do rozszyfrowania przez gospodarzy. Po prostu z ich ofensywnych działań niewiele wynikało. W koń-cówce pierwszej części swoich umiejętności strzeleckich próbował Tomasz Tuttas, jednak ponownie golkiper z Bytowa zdołał obronić strzał.

Po przerwie długo nic ciekawego się na boisku nie działo. Więcej z gry mieli miejscowi zawodnicy. Dopiero w końcówce, a konkretnie w ostatnim kwadransie, bytowianie przebudzili się, przycisnęli i tym samym uzyskali przewagę. Najpierw świetnie interweniował Karol Salik. Bramkarz z Suwałk nie dał się zaskoczyć z główki Krzysztofowi Bąkowi w 75. minucie. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. W 83. minucie golkiper Wigier był bezradny. Pokonał go niezawodny snajper Janusz Surdykowski, który wykorzystał precyzyjne podanie od Daniela Mąki. Dla napastnika z Bytowa było to już drugie trafienie w pierwszoligowych zmaganiach edycji 2014/2015. W Druteksie-Bytovii zadebiutował Daniel Gołębiewski. Były piłkarz kieleckiej Korony przebywał na boisku zaledwie jedenaście minut i ukarany został żółtą kartką.

Kto powinien bardziej cieszyć się z jednego punktu? Zdecydowanie Drutex-Bytovia. W przypadku bytowian trudno było marzyć o zwy-cięstwie, bo w wielu fragmentach piłkarskiej rywalizacji sprawiali oni wrażenie zagubionych. To dziwi, bo większość piłkarzy ma pierwszoligowe, a nawet ekstraklasowe obycie. Po dwóch kolejkach beniaminek z Bytowa ma cztery punkty. Z tym dorobkiem zajmuje trzecie miejsce w tabeli. W następnym meczu Drutex-Bytovia u siebie spotka się ze Stomilem Olsztyn. Ta konfrontacja zaplanowana jest na niedzielę (17 sierpnia). Jej początek o godz. 12.15. Z tego spotkania telewizja przeprowadzi transmisję na kanale Orange Sport.

Wigry Suwałki - Drutex-Bytovia Bytów 1:1 (1:0).
Bramki: 1:0 Adrian Karankiewicz (głową - 6), 1:1 Janusz Surdykowski (83).
Wigry: Salik, Bartkowski, Jarzębowski - ż.k., Karankiewicz, Bogusz, Żebrowski, Lauryn, Michałowski, Radzio (74 Drągowski), Mackiewicz - ż.k., Tuttas - ż.k. (58 Karłowicz).
Drutex-Bytovia: Oszmaniec, Wilczyński (46 Kikut), Bąk, Juraszek, Szewczyk, Mąka - ż.k., Michał Pietroń (79 Gołębiewski - ż.k.), Kryszak - ż.k., Robert Mandrysz (46 Hirsz), Jakóbowski, Surdykowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza